Sałatka z chrupiącym tuńczykiem
Pewnie już kiedyś to wspominałam, ale na drugie śniadanie najczęściej jem wszelakiej maści sałatki ze świeżych warzyw. Czasem dorzucam do nich jajko, czasem kawałek mięsa, czasem tuńczyka. Co do tego ostatniego, to przyznam, że w życiu bym nie wpadła na to, by takiego puszkowanego tuńczyka usmażyć – pomysł podpatrzyłam tutaj i bardzo mi się spodobał. Spróbowałam i okazało się, że to nie tylko nietypowa, ale i bardzo smaczna opcja. Przepis odrobinę zmodyfikowałam, dodając m.in. olej z pestek dyni do dressingu, moje najnowsze odkrycie, którym jestem zachwycona :)
SAŁATKA Z CHRUPIĄCYM TUŃCZYKIEM
(2 porcje)
2-3 garście miksu sałat (u mnie sałata lodowa + rukola),
1 puszka tuńczyka w sosie własnym (najlepiej w dużych kawałkach),
1 nieduża czerwona papryka,
½ ogórka,
2 łyżki pestek dyni,
2 łyżki oleju z pestek dyni (można zastąpić oliwą),
2 łyżki oliwy lub oleju do smażenia,
1 łyżka soku z cytryny,
sól i pieprz
Pestki dyni uprażyć na suchej patelni i odstawić.
Tuńczyka dokładnie osączyć na sitku, a następnie na papierowych ręcznikach – ważne, by pozbyć się jak najwięcej wilgoci, bo inaczej tuńczyk będzie pryskał na patelni.
Na patelni rozgrzać olej lub oliwę, wrzucić tuńczyka i smażyć, aż będzie brązowy i chrupiący (uwaga, tuńczyk może mimo wszystko trochę pryskać, dlatego dobrze jest mieć pod ręką pokrywkę lub osłonkę z gęstej siatki na patelnię. Od czasu do czasu mieszać i pilnować, by ryba się nie przypaliła.
Sałatę umyć i osuszyć, przełożyć do miski. Ogórek obrać i pokroić w półplasterki. Paprykę pokroić w paseczki. Dodać do sałaty. Na wierzch nałożyć tuńczyka.
Olej z pestek dyni wymieszać z sokiem z cytryny, solą i pieprzem, sosem polać sałatkę. Na koniec posypać pestkami dyni.