Sałatka warstwowa
Wahałam się, czy umieszczać ten przepis, ale jednak umieszczam. Ta sałatka, ostatnio bardzo popularna, zupełnie nie przypadła mi do gustu, ani też nikomu z domowników. Moim zdaniem, składniki nie tworzą żadnej spójnej kompozycji, ani też nie łączą się ze sobą, miałam więc wrażenie, że jem każdy składnik osobno z dodatkiem majonezu. Nie wiem - może akurat jest to kwestia doboru składników, bo ta sałatka istnieje w wielu wersjach: warzywnej, z kurczakiem, z szynką, lub z tuńczykiem. Przepis z Wielkiego Żarcia.
Składniki:
1 słoiczek marynowanej cebulki
1 puszka fasolki konserwowej
2 jabłka, pokrojone w kostkę
szklanka posiekanych czarnych oliwek
puszka czerwonej fasoli
3 jajka ugotowane na twardo, pokrojone
puszka kukurydzy (ja pominęłam)
słoiczek selera w zalewie
papryka konserwowa (dodałam od siebie)
szklanka majonezu
100 ml jogurtu naturalnego
100 g sera żółtego, startego
pęczek zielonej pietruszki
Składniki, które są w zalewie, dokładnie odsącz. W szklanym naczyniu układaj składniki po kolei warstwami. Można ewentualnie przełożyć w połowie majonezem wymieszanym z jogurtem. Kiedy ułożysz wszystkie warstwy, polej sałatkę majonezem, posyp żółtym serem i pietruszką. Sałatka powinna postać przez noc w lodówce.