Sałatka "Powitanie Jesieni"
Słuchajcie :) znalazłam sałatkę, która smakuje mi jak żadna inna :) normalnie nie mogłam się od niej oderwać. Niby nic, ale łączy w sobie kilka niezbyt wymyślnych składników, które uwielbiam.
A nazwa... może nie bardzo pasuje do chwili obecnej, powinna się raczej nazywać "Pożegnanie Jesieni", ale... w końcu nie ja ją wymyśliłam.
Przepis znalazłam na Smakerze, na profilu "Smacznego!", który reprezentuje wydawnictwo Bauer, partnera serwisu Smaker. Przy okazji wniknęłam głębiej w temat i... nawet nie miałam pojęcia, że Bauer tak trzęsie rynkiem prasowym w Polsce ;) wydaje mnóstwo gazet, od ogłupiającego "Bravo" i jego pochodnych, poprzez "Zycie na gorąco" i inne czasopisma plotkarskie dla starszego pokolenia na Bravo wychowanego, aż po mniej lub bardziej luksusowe czasopisma dla kobiet, jak "Świat Kobiety" czy "Pani". A do tego czasopisma motoryzacyjne, komputerowe i telewizyjne. Dla każdego. To się nazywa wszechstronność ;) A z resztą – mniejsza o to. Sałatka jest zdecydowanie bardziej warta uwagi ;)
SAŁATKA "POWITANIE JESIENI"
3 szklanki wędzonego kurczaka pokrojonego w kostkę (użyłam sztuki o masie niecałe pół kg),
szklanka kolorowych winogron pokrojonych na połówki (dałam po małej kiści winogron jasnych i ciemnych),
pół szklanki orzechów nerkowca (dałam prawie całą paczkę 100g, bo uwielbiam),
6 listków sałaty rzymskiej (dałam większą część główki sałaty lodowej),
Sos:
1/3 szklanki majonezu,
1/3 szklanki jogurtu naturalnego,
trochę soku z cytryny,
pieprz (dałam jeszcze sól i cukier)
Listki sałaty umyć, osuszyć, poszarpać i wyłożyć nimi salaterkę. Dodać kurczaka wymieszanego z winogronami i orzechami (orzechy przekroiłam wzdłuż na pół i uprażyłam na suchej patelni). Wstawić do lodówki.
Osobno przygotować sos: jogurt wymieszać z majonezem, doprawić sokiem z cytryny, solą, pieprzem i cukrem.
Bezpośrednio przed podaniem polać sałatkę.
Przepis zgłaszam do II edycji Baru Sałatkowego:
A nazwa... może nie bardzo pasuje do chwili obecnej, powinna się raczej nazywać "Pożegnanie Jesieni", ale... w końcu nie ja ją wymyśliłam.
Przepis znalazłam na Smakerze, na profilu "Smacznego!", który reprezentuje wydawnictwo Bauer, partnera serwisu Smaker. Przy okazji wniknęłam głębiej w temat i... nawet nie miałam pojęcia, że Bauer tak trzęsie rynkiem prasowym w Polsce ;) wydaje mnóstwo gazet, od ogłupiającego "Bravo" i jego pochodnych, poprzez "Zycie na gorąco" i inne czasopisma plotkarskie dla starszego pokolenia na Bravo wychowanego, aż po mniej lub bardziej luksusowe czasopisma dla kobiet, jak "Świat Kobiety" czy "Pani". A do tego czasopisma motoryzacyjne, komputerowe i telewizyjne. Dla każdego. To się nazywa wszechstronność ;) A z resztą – mniejsza o to. Sałatka jest zdecydowanie bardziej warta uwagi ;)
SAŁATKA "POWITANIE JESIENI"
3 szklanki wędzonego kurczaka pokrojonego w kostkę (użyłam sztuki o masie niecałe pół kg),
szklanka kolorowych winogron pokrojonych na połówki (dałam po małej kiści winogron jasnych i ciemnych),
pół szklanki orzechów nerkowca (dałam prawie całą paczkę 100g, bo uwielbiam),
6 listków sałaty rzymskiej (dałam większą część główki sałaty lodowej),
Sos:
1/3 szklanki majonezu,
1/3 szklanki jogurtu naturalnego,
trochę soku z cytryny,
pieprz (dałam jeszcze sól i cukier)
Listki sałaty umyć, osuszyć, poszarpać i wyłożyć nimi salaterkę. Dodać kurczaka wymieszanego z winogronami i orzechami (orzechy przekroiłam wzdłuż na pół i uprażyłam na suchej patelni). Wstawić do lodówki.
Osobno przygotować sos: jogurt wymieszać z majonezem, doprawić sokiem z cytryny, solą, pieprzem i cukrem.
Bezpośrednio przed podaniem polać sałatkę.
Przepis zgłaszam do II edycji Baru Sałatkowego:
