Sajgonki smażone w cieście
Zaniedbuję ostatnio bloga, przepraszam Was bardzo. Dużo czasu poświęcam czytaniu forum ogrodniczego i planowaniu warzywnika w duchu permakultury i uprawy współrzędnej warzyw i kwiatów.
Ostatnio zrobiłam pyszne sajgonki, nie podam proporcji na nadzienie bo nie spisywałam.
Składniki:
- papier ryżowy,
- makaron ryżowy z brązowego ryżu (pyszny a nie różni się ceną od tego z białego ryżu),
- kilka grzybów mun,
- kilka sporych pieczarek,
- duża cebula,
- miks kiełków pikantnych (rzeżucha, soczewica, fasola mung, chyba rzodkiewka) - dużo,
- kilka liści kapusty pekińskiej.
- przyprawa do kuchni chińskiej (bez glutaminianu itp), sos sojowy. pieprz kajeński,
- olej.
- woda,
- mąką,
- bułka tarta,
- ew. sezam,
- kurkuma.
Wykonanie:
Makaron połamać na mniejsze kawałki, wrzucić do garnka, dodać do niego również połamane grzyby mun, zalać wrzątkiem, przykryć pokrywką i odstawić.
Obrane, umyte pieczarki pokroić w zależności od wielkości na ósemki, plastry, jak nam wygodnie (byle nie posiekać na drobno). Cebulę pokroić w piórka. Na patelni rozgrzać olej wrzucić cebulę, jak zrobi się szklista dodać pieczarki, smażyć, co jakiś czas mieszając, gdy odparuje woda dodać pokrojoną w cienkie paski kapustę pekińską, kiełki i odcedzony makaron z grzybami mun. Smażyć do czasu aż kapusta zmięknie, przyprawić do smaku przyprawą chińską, sosem sojowym i pieprzem kajeńskim (tak żeby było ostre).
Moczymy w ciepłej wodzie płat papieru ryżowego (najlepiej robi się to w zlewie na dużym talerzu, dosyć głębokim (ale nie do zupy ;-) tak żeby zrobił się miękki, przenosimy go na talerz lub deskę, nakładamy farsz i zawijamy tak jak gołąbki :) Robimy ich tyle na ile wystarczy farszu ;-) Odkładamy na bok na suchy talerz żeby wyschły.
Z wody mąki, bułki tartej (dałam więcej bułki niż mąki), odrobiny sezamu i kurkumy robimy gęste ciasto w którym będziemy obtaczać sajgonki. Nie jest to najprostsza czynność szczególnie przy bardzo gęstym cieście, trzeba dobrze rękoma wytaplać sajgonkę :D i od razu wkładać na rozgrzany olej tak by nie kapało ciasto. Nie smażyłam w dużej ilości oleju, tak żeby zakryte trochę było dno (patelnia ceramiczna), ale może się okazać że to za mało więc dolejcie.
Smażymy na rumiano z każdej strony i zjadamy uważając by się nie poparzyć bo będą bardzo gorące i do tego baaardzo pyszne :-)
Smacznego!!!