Sajgonki (na parze)
Ostatnio jestem wielką fanką gotowanie na parze. Jak często jednak można jeść brokuły i marchew?! Więc tym razem sajgonki gotowane w ten właśnie sposób. Zdrowsza wersja smażonych pierożków, które mogą być nadziane dowolnymi właściwie składnikami (warzywami, mielonym mięsem, grzybkami mun…). Moje były tylko trochę we wschodnim stylu, bo składały się głównie z cielęciny i warzyw. Do tego mój ulubiony słodki sos chili i jestem w kulinarnym niebie.
#gallery-1 { margin: auto; } #gallery-1 .gallery-item { float: left; margin-top: 10px; text-align: center; width: 100%; } #gallery-1 img { border: 2px solid #cfcfcf; } #gallery-1 .gallery-caption { margin-left: 0; }Sajgonki (na parze) Składniki
- por - 1 szt, tylko biała część
- marchew - 2 szt
- kiełki fasoli mung - 5 łyżek
- mięso smażone lub surowe - 300 g (użyłam udźca cielęcego ale może być też wołowina lub pierś z kurczaka)
- papier ryżowy - ok. 15 arkuszy
- cienki makaron ryżowy - 1/3 opakowania
- sos sojowy - do podania
- słodki sos chili - do podania
Mięso przyprawić (solą i pieprzem, przyprawą 5 smaków, sosem sojowym albo w inny ulubiony sposób), krótko obsmażyć, pokroić w paseczki. Makaron przygotować wg. instrukcji na opakowaniu. Marchewkę pokroić w zapałkę, pora posiekać w drobne krążki. Każdy arkusz papieru zamoczyć krótko w letniej wodzie, płasko rozłożyć. Na jego środek nałożyć składniki nadzienia, zawinąć. Gotować ok. 14 minut na parze, podawać z jasnym sosem sojowym lub słodkim chili.
Instrukcję, jak zwijać sajgonki znajdziecie np. TU