#Rozmyślania – Karkówka na kanapki
Gdzieś w lipcu byłam na warsztatach nt. wieprzowiny organizowaną przez Wieprzowinę Regionalną. Tak, tak wiem. Nie było relacji. Ale od razu się wytłumaczę. I tak, czuję się winna, bo warsztaty te były, że tak powiem, okraszone genialną wiedzą..która zmieniła mnie już do końca życia. W głowie ciągle zastanawiam się jak przekazać Wam tę wiedzę..i chyba zdecydowałam się..ją podawać ..w sposób..a la krok po kroku. No i dzisiaj wędlina. Domowa. Czyli najlepsza.
Otóż…po warsztatach a la wieprzowych..z reką na sercu, trudno mi kupować wędlinę. Jakąkolwiek. Od razu przypominają mi się slajdy, na których pokazywano szereg substancji chemicznych:
- posiadają taką specjalność, że potrafi skleić różne kawałki mięsa ze sobą..tworząc tak mozaikę wędlinarską
- oczywiście znane szynki z pieca to li tylko substancja chemiczna przypominające smak i zapach z pieca
- znane pompowanie wędlin. Najlepszym przykładem jest polędwica lub szynka..która niewiadomo z jakich powodów nagle przerosła sama siebie i jest dwa razy grubsza niż poprzednio.
- no i najważniejsza rzecz. Smak. Otóż tłuszcz jest odpowiedzialny za smak..jak nie ma tłuszczu..to wędlina nie będzie miała za dużo smaku. Tak zwane chude wędliny z braku tłuszczu są pompowane różnymi smakami.
Bleuch!
Pieczona karkówka
Od tego dnia, jak usłyszałam i zobaczyłam na własne oczy czym nas się faszeruje..to mi mina mi zrzedła. Dlatego od pewnego czasu, coraz częściej kupuję po prostu mięso, które wydaje mi się Ok i sama przyprawiam a potem pieczę. Rezultat: Niebo w gębie!
Składniki
średni kawałek karkówki około 1/2 kilo.
2 ząbki czosnku
pieprz cayenne
sól
zioła prowansalskie
ocet winny
olej
Jak robić
Myjemy mięso i osuszamy ręcznikiem papierowym. Solimy z każdej strony. Następnie przeciskamy przez praskę czosnek i obtaczamy nim karkówkę. Tak by karkówka była oblepiona czosnkiem. W osobnym naczyniu mieszamy pieprz i zioła. Obtaczamy nimi karkówkę. Następnie mieszamy olej z odrobiną octu (octy ma być odrobina, po to tylko by mięso miało skruszeć). I oblewamy tą miksturą karkówkę. Wstawiamy do lodówki na jedną noc.
Następnego dnia, nagrzewamy piec na temperaturę 100 stopni, max 120 stopni. Wbijamy termometr (taki przystosowany do pieczenia) w najgrubsze miejsce karkówki. Karkówkę wkładamy do piekarnika i pieczemy. Kontrolujemy by w karkówce było maks 75 stopni według termometra. Jak tak, wyłączamy piekarnik i zostawiamy przez chwilę karkówkę w piekarniku, a potem wyjmujemy.
Dlaczego termometr i dlaczego taka niska temperatura pieczenia i dlaczego maks 80 stopni? O tym później:) Najpierw spróbujcie czy będzie Wam smakowało:)
Smacznego:)