Rożki Babci Rózi
W sierpniowym Wydaniu Weekendowej Cukierni Basia zaprosiła nas do upieczenia rogalików - rożków wg przepisu swojej Babci Rozalii. Nie mogłam ich nie upiec, gdyż fajnym zbiegiem okoliczności moja Babcia także miała na imię Rozalia, więc poczułam się wywołana do tablicy:) Rogaliczki robiłam wraz z synkiem. On nadziewał i zwijał rożki z nutellą, ja z konfiturą z róży i truskawek. Smaczne te rożki, takie małe, delikatne, pachnące drożdżami, nadzieniem i wspomnieniami. Na pewno będzie powtórka!
Przepis na rożki Babci Rózi:
*100 ml letniego mleka
*5 dag drozdzy
*5 lyzek cukru
*30 dag mąki
*3 zoltka
*15 dag masla
*konfitura z róży lub dobre powidła (na nadzienie)
*cukier krysztal (do obtaczania rogalików)
Wykonanie:
Mleko, drożdże i cukier wymieszać i zostawić na kilkanaście minut zeby drożdże podrosły, następnie wymieszać z żółtkami i wlać do mąki wymieszanej z masłem (jesli żółtka są duże, a masło miekkie, ciasto potrzebuje dodatkowych 50g mąki), zagnieść ciasto i włożyć do głębokiego naczynia z bardzo zimna woda i czekać aż ciasto wypłynie (jak nie wypłynie to wyjąć po około 20 minutach - zwykle wypływa, ale czasem nie chce :) Ciasto wyjać z wody, wyłożyc na omączoną stolnicę, podzielić ciasto na 8 części, wałkować okragłe placki o 2-3 mm grubości. Ciąć na trójkąty (każdy krążek na 12 trójkątów- u mnie na około 8), na szerszym końcu każdego trójkąta położyć pół łyżeczki nadzienia, zwinać, szczelnie ścisnąć rogi, piec na złoto w temp. 175st.
Po upieczeniu, jeszcze ciepłe, maczać górną część w białku, następnie w cukrze krysztale. Boskie!
Smacznego :)