Rolada kawowa dla NieAlergika
Jestem kawowym oszołomem, wobec czego wszystko co kawowe ma na mnie magnetyczny wpływ. Wyrosłam już ze słuchania bajek z rozdziawioną gębą, ale opowieść mojej mamy o cukierkach, które "chyba nazywały się kawusie" za każdym razem pobudza mi krążenie. Były to podobno drobne cukiereczki w kształcie ziaren kawy, które składały się z cieniutkiej i chrupiącej warstwy cukrowej skrywającej mocno alkoholowe nadzienie kawowe czy wręcz likier kawowy. Może to i dobrze, że znam te cuksy tylko z opowieści, bo gdyby były dostępne dziś, to chodziłabym non stop nawalona. A tak to zostaje mi niniejsza rolada. Bardzo kawowa, przepyszna i szybka.
Przygotujmy zatem:
na ciasto:
4 jajka
4 łyżki wrzątku
110 g cukru
80 g mąki
2 pełne łyżki kakao
łyżeczkę cukru wanilinowego*
łyżeczkę proszku do pieczenia
na krem:
250 g mascarpone
200 ml śmietanki 30%
3-4 łyżki cukru pudru**
2-3 łyżki kawy rozpuszczalnej**
kieliszek (ok. 40 ml) nalewki kawowej, likieru kawowego lub wódki
1/2 łyżeczki cukru wanilinowego*
do posypania - łyżkę tartej gorzkiej czekolady
Oddzielić białka od żółtek. Żółtka zalać wrzątkiem i i zmiksować na puszysty mus, następnie dodać cukier i zmiksować na puszysty krem. Białka ubić na sztywno pod koniec dodając cukier waniliowy. Delikatnie połączyć z żółtkami. Mąkę, sodę i kakao wymieszać. Przesiewać stopniowo do masy jajecznej delikatnie mieszając. Ciasto rozprowadzić w dużej płaskiej formie wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni (termoobieg) i piec ok. 20 minut. Wyjąć, zakryć ściereczką, odwrócić do góry nogami. Oderwać pergamin, ciasto zwinąć w ściereczce wzdłuż dłuższego boku i odstawić do wystygnięcia. Krem: mascarpone zmiksować na niskich obrotach z cukrem i kawą - wystarczy minuta. Odstawić na 15 minut i ponownie delikatnie zmiksować do rozpuszczenia się kawy. Dodać alkohol, zmiksować. Ubić śmietankę i delikatnie wymieszać ją z mascarpone. Rozwinąć ciasto, posmarować kremem (zostawić nieco do posmarowania wierzchu rolady) i zwinąć roladę. Posmarować z wierzchu, posypać tartą czekoladą, zawinąć w folię aluminiową i wstawić do lodówki na przynajmniej 5-6 godzin, by się "przegryzła", a krem dobrze stężał. Przechowywać w chłodnym miejscu.
*niestety, są w kuchni takie momenty, w których lepkiej skorzystać z cukru wanilinowego
**w zależności od tego, jak bardzo słodko i/lub kawowo lubimy