Rogaliki półfrancuskie
Takie rogaliki piekłam na początku mojej „kariery” w kuchni czyli lata temu. Były proste do zrobienia, zazwyczaj się udawały i wszystkim smakowały. Piekłam je tak często, że nam spowszedniały i poszły w odstawkę na wiele lat. I pewnie nadal bym ich nie upiekła gdyby nie ta propozycja na niedzielę. Przypomniałam sobie o nich i upiekłam je dokłądnie w takiej formie jak piekłam będąc w liceum. I polecam Wam je bo nie zawsze musi być ciasto na niedzielę. Czasami mogą być rogaliki:)
Składniki:
- 3 szklanki mąki
- 250 g margaryny
- 1 szkl. gęstej kwaśnej śmietany 18%
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- dowolne nadzienie ( u mnie powidła z zielonej śliwki)
Wszystkie składniki umieścić w misce i zagnieść ciasto. Zawinąć w folię i włożyć do lodówki na około 1 godzinę.Blat/stolnicę oprószyć mąką.Ciasto [ połowę ciasta] rozwałkować na koło o średnicy 32 cm . Koło przeciąć na połowę. Każdą połowę przecinać na połowę, aż wyjdzie 16 równych trójkątów. Każdy trójkąt posmarować nadzieniem i zwijać począwszy od podstawy trójkąta. Tak samo zrobić z resztą ciasta. Blachę od piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Ułożyć rogaliki na blasze. Rogaliki piec około 20 minut w temperaturze 200 stopni, aż do uzyskania złotego koloru. Wystudzone rogaliki dowolnie udekorować, np.posypać cukrem pudrem, polukrować lub polać rozpuszczoną czekoladą.
Smacznego:)