Rajska tarta
Gdybym była na jakiejś nagrzanej od promieni słonecznych bezludnej wyspie, przygotowałabym takie właśnie ciasto… Biegałabym boso po piaszczystej plaży nie dbając o nienaganną fryzurę i makijaż, a zamiast opracowywać nudne analizy zbierałabym muszelki wyrzucone przez morze i karmiła delfiny. Piekąc tę tartę uciekłam marzeniami daleko od codzienności i dlatego nie mogłam nazwać jej inaczej. Spodoba się wszystkim amatorom kokosowych słodyczy i cytrusowych smaków.
No, ale koniec tego dumania, streszczam się, bo Młoda poskramia drukarkę i nie jestem pewna jak ta zabawa się skończy. Skserowała sobie obie dłonie, a teraz próbuje zrobić to samo z tylną częścią ciała (wiadomo o co chodzi).
Składniki:
Kruchy spód:
- szklanka mąki
- 125g masła
- 2 żółtka
- 50g wiórków kokosowych
- (gdyby ciasto było zbyt suche, dodać łyżkę kwaśnej śmietany)
Nadzienie:
- 300ml wody
- 120g cukru
- 4 niezbyt kopiaste łyżki mąki kukurydzianej
- sok z 1 cytryny
- sok z 1 pomarańczy
- 3 żółtka
- 2 łyżki masła
Dekoracja:
- 70-100g wiórków kokosowych
Przygotowanie:
-
Z podanych składników szybko zagnieść kruche ciasto, zawinąć w folię i schłodzić minimum 30 minut.
- Wycisnąć sok z cytrusów.
- W garnku wymieszać wodę, cukier, mąkę kukurydzianą i sok z owoców. Zagotować. Gdy masa zacznie gęstnieć stale mieszać, by nie utworzyły się grudki. Gotować przez 3-5 minut na małym ogniu, by pozbyć się posmaku surowej mąki.
- Zdjąć z ognia i odstawić na 10-15 minut do przestygnięcia.
- Do masy dodać żółtka i połączyć mieszając. Ostrożnie podgrzać nie doprowadzając do wrzenia.
- Dodać masło i ostudzić pod przykryciem, by nie utworzył się kożuch.
- Schłodzonym ciastem wyłożyć formę z falistym brzegiem.
- Ciasto dość gęsto nakłuwać widelcem. Brzegi ochronić przed spieczeniem folią aluminiową.
- Piec na jasno złoty kolor w 180°C, wyjąć z piekarnika i ostudzić.
- Na suchej patelni uprażyć na złoty kolor wiórki kokosowe przeznaczone do dekoracji tarty.
-
Na upieczonym spodzie rozsmarować cytrusowy krem i przykryć warstwą kokosu.
Smacznego ?