Puszyste jagodzianki
Fioletowe dłonie, usta i język. Uwielbiamy jagodzianki! Puszyste, miękkie, z fioletowym wnętrzem i oblane słodkim lukrem. Jagodzianki to symbol lata. Choć w tym roku lipiec na północy jest mokry i chłodny to jagodzianek nie może zabraknąć. Fotografowane w rzadkich słonecznych chwilach, z kręcącą się obok osą (tradycyjnie zresztą: jagodzianka = zainteresowana osa), której na zdjęciu nie mogło zabraknąć, a zachęcać do pozowania jej nie musiałam;). Jagodzianki znikały bardzo szybko, co chyba nie dziwi ;). Są pyszne i bardzo je polecam! Przepis pochodzi z bloga Anyżkowo. Wyszło mi 13 sporych bułeczek.
Składniki:
*1/2 szklanki cukru,
*4,5 - 5 szklanki mąki,
*2 szklanki mleka,
*szczypta soli,
*50g masła,
*1 i 1/2 opakowania suchych drożdży,
*200g jagód (u mnie więcej - około 350g)
*2 łyżki cukru pudru
Wykonanie:
Do rondelka wlać mleko i wrzucić pocięte na kawałki masło. Na wolnym ogniu podgrzać mleko i roztopić masło. Do miski wsypać drożdże, mąkę, cukier, sól wymieszać składniki. Wlać mleko z masłem i wyrobić ciasto tak aby było jednolite. Uformować kulę i odstawić pod przykryciem na 30 minut. Jagody oczyścić i osuszyć na ręczniku papierowym. Przełożyć do miski, wsypać cukier puder i delikatnie wymieszać. Podzielić ciasto na części, rozwałkować i na środku położyć jagody. Bułeczki zakleić i formować w dłoniach, a potem na stolnicy delikatnie (nie ściskając) energicznie uformować owalny kształt. Bułeczki ułożyć obok siebie w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180 stopni przez 20-30 minut, aż się ze złocą. Po upieczeniu wyciągnąć jagodzianki z piekarnika, przykryć wilgotną ściereczką do ostudzenia. Podawać polane lukrem lub posypane cukrem pudrem.
Smacznego :)