Puszysta, wilgotna babka twarogowa
Tak mnie urzekło ciasto twarogowe, którego użyłam ostatnio do szarlotki, że postanowiłam trochę poeksperymentować. Zdecydowałam, że upiekę ciasto twarogowe bez żadnych dodatków, tak żeby móc w pełni docenić jego smak.
Wybór padł na babkę, chociaż wydaje mi się, że rodzaj foremki nie ma większego znaczenia. Równie dobrze mogłabym użyć keksówki.
Jeśli chodzi o proporcje, to wzorowałam się na przepisie, który jest w naszej rodzinie od pokoleń. Połączyłam go z przepisem na szarlotkowe ciasto twarogowe i otrzymałam naprawdę pyszną babkę.
Przede wszystkim urzekła mnie konsystencja tego ciasta.
Jest bardzo puszyste, ale ma pewną cechę, którą cenię w prostych wypiekach bez dodatków. To ciasto jest wilgotne. I myślę, że zawdzięcza tę wilgotność dodatkowi twarogu.
Poza tym, kiedy tak dumałam, przy porannej kawie, delektując się tym kawałkiem nieba, to doszłam do wniosku, że ów serowy dodatek nadaje ciastu bardzo interesujący smak. Gdyby ktoś nie znał składników ciasta, to jestem pewna, że nigdy by nie odgadł, że chodzi o twaróg.
I jeszcze pomyślałam, że to ciasto przywodzi na myśl "oponki", ich zdecydowanie zdrowszą wersję, bo nie smażoną w głębokim tłuszczu.
Jeśli chcecie w pełni docenić jej smak, nie polewajcie tej babki żadną polewą, wystarczy posypać cukrem pudrem :)
Cóż jeszcze mogę powiedzieć, poza tym, że polecam...? Mnie to ciasto oczarowało do tego stopnia, że właśnie popełniłam kolejny wypiek, który prawdopodobnie pojawi się na blogu już jutro :-)
Składniki:
2.5 szklanki mąki (1szkl = 250ml)
1 szklanka cukru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
250g zimnego masła
300g dobrego, wilgotnego, półtłustego twarogu
3 duże jajka
2 płaskie łyżki proszku do pieczenia
1 łyżka esencji waniliowej
Sposób przygotowania:
Do malaksera wsypujemy oba rodzaje mąki, cukier i proszek do pieczenia. Mieszamy. Teraz dodajemy masło pokrojone w kostkę, i kilkakrotnie pulsujemy malakserem, aż ciasto przybierze formę kruszonki. Dodajemy pokruszony ser i znowu na krótko włączamy malakser. Na koniec dodajemy jajka i miksujemy, aż uzyskamy gładkie ciasto. Trzeba zachować ostrożność, ponieważ ciasto jest gęste i zbyt długie mieszanie może uszkodzić malakser. Wystarczy kilkanaście sekund. Ciasto powinno mieć taką konsystencję, żeby nie spadało z łyżki.
Gotowe ciasto wstawiamy do lodówki i przygotowujemy formę.
Typową foremkę na babkę (górna średnica mojej wynosi 28 cm) smarujemy dokładnie masłem i wysypujemy tartą bułką. Przy pomocy 2 łyżek wykładamy ciasto, a następnie dociskamy do foremki i wyrównujemy powierzchnię zwilżoną łyżką lub dłonią.
Pieczemy na środkowej półce piekarnika, w temperaturze 220oC, przez ok. 45 - 50 min (sprawdzamy patyczkiem). Po upieczeniu delikatnie, przy pomocy noża, oddzielamy babkę od foremki i zostawiamy do ostygnięcia. Po całkowitym wystudzeniu wyjmujemy ją z formy i posypujemy obficie cukrem pudrem.
Smacznego :)