Puree inne niz zwykle
Wiosna zawitala do nas juz jakis czas temu. W zwiazku z jej nadejsciem mialam w planach przygotowanie wielu smakolykow, zielonych i takich wiosennych. Ale ostatnio czas sie ze mna zle dogaduje i w rezultacie stalam sie gosciem na wlasnym blogu. Wpadam i wypadam jak po ogien i nie mam zupelnie czasu na nowe wipsy. Zawsze cos staje na przeszkodzie, nagle cos jest wazniejszego do zrobienia. Gotowanie ostatnio tez nie bardzo mi idzie, robie szybkie i proste dania, nic nadzwyczajnego.
W weekend odpoczywam od tych wszystkich waznych spraw. Ciesze sie gdy moge spedzic ten czas gdzies za miastem. Razem z Viki podziwiamy wiosenne kwiatki, a Ona uparcie zbiera je w bukiety.
Po powrocie znow nie ma czasu na gotowanie i tak tydzien za tygodniem.
Dzis by odmienic zwykla codziennosc zrobilam puree, niby takie zwyczajne, a jednak inne niz zwykle. Zielone takie jak wiosna.
Zielone puree
skladniki dla 4 osob:
okolo 500g brokula
400g ziemniakow
1 zabek czosnku
mleko
sol, pieprz
2 lyzki orzeszkow piniowych
2 lyzki posiekanej natki pietruszki
2 lyzki oliwy z oliwek
wykonanie:
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostke, brokul dzielimy na rozyczki.
Do garnka z osolona, gotujaca sie woda wrzucamy rozgnieciony zabek czosnu i ziemniaki. Gotujemy 10 minut, a nastepnie dokladamy brokul. Gotujemy jeszcze okolo 10 minut. Gdy warzywa sa miekkie odlewamy wode, wyciagamy czosnek i kilka rozyczek brokula do dekoracji. Reszte warzyw przepuszczamy przez praske lub miksujemy blenderem. Dolewamy odrobine cieplego mleka tak by powstalo jednolite puree. Dodajemy tez oliwe z oliwek, posiekana pietruszke oraz sol i pieprz do smaku.
Gotowe puree przekladamy do miseczek i dekorujemy pozostawionymi rozyczkami brokula.
Na suchej patelni rumienimy orzeszki pinii i posypujemy nimi puree.
Smacznego!