pudding z czekoladowymi bułeczkami pain-au-chocolat

Zauważyliście pewnie, że szukam ciągle nowych śniadaniowych inspiracji na rodzinne weekendowe śniadania. Jajka na tysiąc sposobów, zapiekane, smażone, placuszki o różnym składzie. Tym razem pudding!
Pudding z pain-au-chocolat, czyli z francuskimi czekoladowymi bułeczkami
Pieczywo najlepiej żeby było wczorajsze. Kroimy je w grube kromki i układamy w naczyniu do zapiekania. W rondelku podgrzewamy mleko ze śmietaną prawie do wrzenia. Jednocześnie w misce ubijamy jajka z cukrem.
Kiedy mleko ze śmietanką są gorące, wlewamy je do jajek ciągle mieszając. Mieszaniną zalewamy pieczywo. Odczekujemy z 10 minut żeby nasiąkło i wstawiamy na 45 minut do piekarnika nagrzanego do 160 stopni - czyli aż masa się zetnie. Pudding na wierzchu jest chrupiący a wnętrze jest miękkie i kremowe, w smaku przypomina krem karpatkowy lub waniliowy budyń. Bardzo sycące.

Inspiracja: Nigella Lawson "Jak być domową boginią"
Pudding z pain-au-chocolat, czyli z francuskimi czekoladowymi bułeczkami
- 4 bułeczki francuskie z czekoladą
- 4 duże kromki chałki
- 400ml śmietany 30%
- 200ml mleka
- 1 jajko
- 4 żółtka
- 3 łyżki drobnego cukru z wanilią (albo zwykłego i 1 łyżka ekstraktu waniliowego)



Inspiracja: Nigella Lawson "Jak być domową boginią"