Prosto z piekarnika placuszki z marchewki
Często poszukuję pomysłu na obiad. Nic w tym dziwnego gdyż lubimy gdy nasze codzienne menu jest urozmaicone. Swego czasu moje córki zakochały się w pewnej zupie i wręcz zmuszały mnie do częstego jej gotowania. w efekcie dziś jest to jedna z najbardziej nielubianych zup. Już więcej nie popełnię tego błędu i choćby mnie błagały to nawet na najbardziej ukochane potrawy będą musiały poczekać. Lubię gdy nasze obiady są taka przeplatanką dań starych, sprawdzonych i lubianych z czymś nowym. Kto wie, które z tych nowości na stałe wejdą do naszego repertuaru.
Dziś nowinka w naszej kuchni. Placuszki z marchewki. Moja starsza córka uwielbia wszelkie placki i to właściwie ukłon w Jej stronę. Placuszki jadamy szczególnie w okresie wiosenno-jesiennym, zimą raczej ich nie robię. Myślę jednak, że te marchewkowe będą się pojawiały u nas przez cały rok.
Placuszki z marchewki z piekarnika składniki na około 18 sztuk
- 400 g marchewki
- 2 jajka
- 1 duża cebula
- 2 łyżki mąki owsianej
- 1 ząbek czosnku
- 60 g startego parmezanu
- 0,5 łyżeczki słodkiej papryki
- 0,5 łyżeczki startego imbiru
- 1 łyżeczka tymianku
- 1 łyżeczka musztardy chrzanowej
- 1 łyżka masła klarowanego do smażenia
- sól i pieprz do smaku
wykonanie: Marchew obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na rozgrzanym maśle. Po chwili dodajemy posiekany czosnek. Cebula ma się zeszklić, trzeba też uważać by nie przypalić czosnku gdyż stanie się gorzki. Przesmażoną cebule z czosnkiem dodajemy do marchewek. Dodajemy pozostałe składniki i dokładnie mieszamy aby wszystko się ładnie połączyło. Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia układamy małe placuszki. Na jeden placek wystarczy jedna łyżka ciasta. Spłaszczamy je lekko i wkładamy do piekarnika na 20 minut w temperaturze 10 stopni. Po 10 minutach można przełożyć placuszki na druga stronę, ale nie jest to konieczne. Placuszki najlepiej podawać ciepłe. U mnie z sosem czosnkowym na jogurcie greckim.