Prosta pasta jajeczna z tymiankiem.
Jeśli chcielibyście kupić ode mnie meble w systemie ratalnym, to już możecie. W końcu udało się zakończyć przeciągającą się w nieskończoność procedurę i od wczoraj wszystko działa jak należy. Przy okazji udało się też wyrwać z domowych pieleszy, za czym już zdążyłam się porządnie stęsknić. Dzieci zacumowały u babci, a ja zaliczyłam kawiarnię i przelot przez szereg galerii. Wyprzedaże w pełni, tabuny chichoczących dziewcząt pod przymierzalniami i zakręcające się kolejki w każdym kącie. Pomiędzy tym wszystkim ja, z wypiekami na twarzy i kilkoma nowymi, wciąż jeszcze letnimi kreacjami w garści.
Dobrze wybrać się na spotkanie biznesowe na takim neutralnym gruncie…
Dobrze też zamienić czasami jajecznicę i kanapkę z szynką na coś innego. Na przykład na prostą pastę jajeczną z tymiankiem, którą przygotuje nawet mąż, który na co dzień unika jak ognia kuchennych potyczek i nastolatka, która zazwyczaj udaje, że nie wie którędy wchodzi się do kuchni. Przepisów na pastę jajeczną jest wiele. Ja lubię, gdy jest niedbale posiekana, pachnąca świeżymi ziołami i niezbyt pikantna, ale sami możecie doprawić ją według własnych upodobań.
I zwykłe śniadanie nabiera nowego wymiaru…
Tak rozpoczęty dzień nie może być nieudany.
Składniki:
- 4 jajka ugotowane na twardo
- 1 dymka, mała cebulka lub 1/2 pęczka szczypiorku
- 1/2 szklanki majonezu
- kilka gałązek świeżego tymianku
- sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Jajka ugotowałam na twardo i ostudziłam. Następnie obrałam i posiekałam niezbyt drobno. Przełożyłam do salaterki.
- Cebulę lub szczypior posiekałam jak najdrobniej i dodałam do jajek.
- Listki tymianku obrałam z łodyżek i posiekałam, by uwolnić jak najwięcej aromatu.
- Do jajek dodałam majonez, sól i pieprz i wymieszałam.
- Podałam ze świeżym pieczywem i warzywami (rzodkiewką, pomidorem, ogórkiem, papryką, itp.)
Smacznego!