Pomysł na świąteczny obiad: pappardelle z dzikiem
Mam takie szczęście, że co jakiś czas MAKRO pozwala mi na wybranie sobie czegoś dobrego z ich oferty. Tym razem sięgnęłam po mięso, które nie gości zbyt często na moim stole, a mianowicie dzika. To jest naprawdę DOBRE mięso, bo zgodnie z praktyką firmy kontrolowane jest na każdy etapie podróży kończącej się w naszym koszu zakupowym (o czym pisałam też tu. Pamiętajcie, dziczyzna to ten typ mięsa, które musi być kupowane w pewnym źródle!)
Nie mając więc żadnych wątpliwości co do jakości mojej łopatki, wzięłam się za marynowanie- to podstawa w przyrządzaniu dziczyzny! Mięso przeleżało więc kilka dni w mieszaninie wina, przypraw i warzyw, po czy zostało wolno upieczone.
Pieczeń okazała się wyjątkowo delikatna, mięso kruche i soczyste o wyczuwalnym aromacie wina. Podałam je z grubymi paskami jajecznego pappardelle. Chciałam pokazać, że danie z makaronem może być również bardzo eleganckie. Sprawdzi się doskonale także na świątecznym stole!
Pomysł na świąteczny obiad: pappardelle z dzikiem Składniki- dzik - łopatka, ok. 1,5 kg
- czerwone wino - wytrawne, 1 butelka
- ocet winny - 4 łyżki
- liść laurowy - 4 szt
- ziele angielskie - 5 sztuk
- jałowiec - 3 szt
- rozmaryn - 2 łyżeczki, suszony
- seler - 1/2 szt
- marchew - 3 szt
- cebula - 2 szt
- czosnek - 1 ząbek
- do pieczenia
- sól, pieprz - do smaku
- oliwa - 3 łyżki
- do sosu
- bulion - do smaku
- śmietanka - wg. uznania
- mąka ziemniaczana - 1 łyżeczka
- makaron - 250g, na 3 porcje
Warzywa obierz i pokrój na spore kawałki. Mięso i wszystkie składniki marynaty włóż do dużej miski, zalej winem z dodatkiem octu. Wymieszaj, przykryj (np. folią spożywczą) i wstaw do lodówki lub innego zimnego miejsca. Mieszaj raz dziennie, po ok. 4 dniach mięso będzie gotowe do pieczenia.
Mięso odsączone z marynaty posól i popieprz, skrop oliwą. Na dnia naczynia do zapiekania ułóż warzywa z marynaty, na nich połóż mięso. Na dno wlej 1/2 marynaty. Wstaw dopiekarnika nagrzanego do 220 oc na 20 minut, po tym czasie zmniejsz temperaturę do 150 oC i piecz ok, 3-4 godzin (w zależności od wielkości kawałków mięsa), podlewając co jakiś czas marynatą z dnia brytfanki.
Pozostałą marynatę przelej do rondelka i zredukuj podgrzewając na średnim gazie. Dopraw do smaku bulionem lub (i) zaciągnij słodką śmietanką. Przypraw do smaku, ewentualnie zagęść odrobiną mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w kilku łyżkach zimnej wody.
Ugotuj makaron w dużej ilości osolonej wody. Część mięsa podziel na małe kawałki i dodaj do sosu, resztę pokrój w plastry. Na porcję makaronu wlej sos, na wierzchu ułóż kawałki dzika. Możesz posypać natką.