Pomidorowe śledzie z gorczycą
Moja trzecia propozycja do akcji "Kuchnia świąteczna i noworoczna" . Tym razem na słono - śledzie to kolejna rzecz , której nie może zabraknąć na świątecznym stole . Sposobów ich przyrządzania jest mnóstwo , każdy ma swoją ulubioną recepturę . Poniższy przepis znalazłam parę lat temu w "Poradniku Domowym".
Składniki :
- 500 g filetów śledziowych [ wymoczonych i osuszonych ]
- 2 łyżki cukru
- 1/3 szklanki oleju
- 3-4 łyżki przecieru pomidorowego
- 1/4 szklanki octu 6%
- 300 g cebuli
- 2-3 ziarenka ziela angielskiego
- liść laurowy
- 15 g ziarenek gorczycy
Cebulkę obrać i pokroić w półplasterki . W rondlu rozgrzać olej i zeszklić na nim pokrojoną cebulę , dodać cukier i chwilę smażyć , mieszając . Wlać ocet , dodać liść laurowy , ziele angielskie i przecier pomidorowy , wymieszać i dusić kilkanaście minut na małym ogniu . Zdjąć z ognia , dodać gorczycę , wymieszać i ostudzić .
Wymoczone i osuszone filety śledziowe pokroić na kawałki . W słoiku układać na przemian : warstwę śledzi i warstwę sosu - do wyczerpania składników . Zamknąć słoik i wstawić do lodówki na 2-3 dni . W lodówce tak przyrządzone śledzie mogą stać przez ok.2 tygodnie [ rzadko kiedy udaje się im tak długo uchować ;-) ] .