Polędwica wołowa w sosie z zielonego pieprzu
Steki wołowe z sosem z zielonego pieprzu to klasyka kuchni włoskiej. Kiedy więc zakupiłam polędwicę wołową, od razu wiedziałam, że muszę wypróbować tę potrawę. Śmietanka kremówka łagodzi nieco ostrość pieprzu, niemniej sos i tak wychodzi dość pikantny, ale bardzo oryginalny i ciekawy w smaku. Myślę, że warto przynajmniej raz w życiu spróbować tego dania – no, chyba, że bardzo nie lubi się pieprzu ;)
POLĘDWICA WOŁOWA W SOSIE Z ZIELONEGO PIEPRZU
(2 porcje)
2 grube plastry polędwicy wołowej (150-200g każdy),
szczypta igiełek rozmarynu,
1 ząbek czosnku,
50 ml brandy lub koniaku,
100ml śmietanki kremówki,
3 łyżeczki marynowanego zielonego pieprzu,
2 łyżki oliwy do smażenia,
sól morska i świeżo mielony pieprz
Mięso umyć, osuszyć, natrzeć czosnkiem, rozmarynem i pieprzem. Odstawić na godzinę. Obwiązać krawędzie nicią, aby podczas smażenia filety zachowały kształt.
Na patelni rozgrzać oliwę i obsmażyć mięso po 2 minuty z każdej strony. Oprószyć solą i włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 8 minut (czas zależy od grubości filetu i preferowanego stopnia wysmażenia mięsa).
W tym czasie na tę samą patelnię wlać alkohol i dodać pieprz. Wymieszać, zeskrobując z dna pozostałości po mięsie. Sos podpalić na chwilę – ale nie jest to obowiązkowe, jeśli się obawiacie ;)
Wlać śmietankę, doprawić solą i pieprzem. Chwilę podgrzewać, aż sos się zredukuje i zagęści. Gotowe steki umieścić na talerzach i polać sosem.
Ja do tego dania podałam lekką sałatkę z miksu sałat i pieczone ćwiartki ziemniaków.