Pierogi z kaszą gryczaną i grzybami
Pierogi to ulubiona wigilijna potrawa w naszej rodzinie i zdarza się, że są przygotowywane w setkach sztuk. Tradycyjnie lepimy wersję z kapustą i grzybami, ale połączenie grzybów i kaszy gryczanej na tyle skutecznie podbiło podniebienia domowników, że nie pozostaje nic innego, jak podzielić się przepisem i gorąco zachęcić do jego wypróbowania.
Składniki na farsz:
- 100 g suszonych grzybów
- 200 g kaszy gryczanej
- 2 cebule
- 2 łyżki oleju Kujawskiego z czosnkiem
- pieprz, sól do smaku
Grzyby zalać wodą i odstawić na ok. godzinę. Po tym czasie wylać wodę, w której się moczyły, przełożyć je do garnka i zalać szklanką wody. Doprowadzić do zagotowania i gotować na wolnym ogniu przez ok. godzinę. Następnie odcedzić i drobno pokroić.
W międzyczasie ugotować kaszę oraz zeszklić cebulę (na rozgrzanym oleju).
Na koniec wymieszać kaszę z grzybami i cebulą oraz doprawić do smaku solą i pieprzem.
Składniki na ciasto pierogowe:
- 3,5 szklanki mąki + mąka do podsypywania przy wałkowaniu
- 0,5 szklanki gorącej wody
- 0,5 szklanki mleka
- 1 jajko
- 1 łyżka oleju Kujawskiego z pierwszego tłoczenia
Wszystkie składniki umieścić na stolnicy i zagnieść elastyczne ciasto. Odrywając porcje, cienko je rozwałkować, po czym wykrawać szklanką/niedużą miseczką kawałki ciasta. Na każdym kawałku umieścić łyżeczkę farszu i zlepić brzegi (pracę ułatwi foremka do lepienia pierogów).
W dużym garnku zagotować wodę (ok. 3 l), wsypać łyżkę soli oraz wlać łyżkę oleju. Na wodę delikatnie wkładać pierogi i gotować ok. 5 minut od wypłynięcia. Po ugotować wyjąć łyżką cedzakową i ułożyć na talerzu do przestudzenia.
Przepis na 60-70 niedużych pierogów.
Przepis jest częścią e-booka ze świątecznymi przepisami
- przygotowanego we współpracy z ZT Kruszwica S.A oraz serwisem zPierwszegoTloczenia.pl
***
I kilka migawek z pierwszego dnia w Ho Chi Minh / Sajgonie.
Chłonę miasto dopiero drugi dzień,
a już zebrałby się materiał na nowego bloga.
Na razie zdjęcia, ale niedługo postaram się sklecić dwa zdania,
szczególnie o jedzeniu, które jest tu na każdym rogu! (dosłownie)
Wybór jest przeokrótny :)
Na razie napiszę tylko, że już pokochałam zwyczaj dzielenia się posiłkiem
- dzięki temu na jednej kolacji można spróbować tak wieelu różnych dań :)