Piernik litewski z bakaliami
Piernik zawsze jest u mnie na święta, uwielbiam jego zapach, te aromatyczne przyprawy ach...! I smak - cudowny, korzenny, odświętny, zimowy, smak Bożego Narodzenia. Piernik litewski pochodzi ze zbiorów Dorotki, skusiłam się na niego, ponieważ urzekł mnie jego wygląd no i oczywiście chciałam wypróbować coś innego. Polecam, jest cudownie pyszny, miękki, aromatyczny, świąteczny...
Składniki:
*25 dag mąki pszennej
*25 dag mąki żytniej, nie razowej
*15 dag masła
*3/4 szklanki cukru
*1 szklanka kefiru lub maślanki lub jogurtu naturalnego
*25 dag miodu
*3 jajka
*1 łyżeczka sody oczyszczonej
*2 łyżki przyprawy do piernika
*25 dag rozdrobnionych bakalii (orzechy - laskowe, włoskie, migdały; rodzynki, smażona skórka pomarańczowa, figi, daktyle, suszone śliwki, morele itp)
Wykonanie:
Jajka (w całości) ubić z cukrem. Miód rozpuścić z masłem i wystudzić. Dodać do miodu ubite jajka, bakalie (wymieszane z 1 łyżką mąki), przyprawę do piernika.
Mieszając wlewać kefir oraz partiami dosypywać mąkę z sodą. Tak przygotowaną masę przełożyć do formy wyłożonej papierem (u mnie tortownica 23 cm średnicy), piec około 50 minut w temperaturze 170 stopni (może piec się trochę dłużej), do tzw "suchego patyczka". Wystudzić i udekorować.
Smacznego :)