Piernik bananowy
Piernik... ach piernik, jak ja go uwielbiam! Próbuje wciąż nowych przepisów i powiem Wam, że każdy piernik, który upiekłam bardzo mi smakował. Uwielbiam tego rodzaju ciasta, pełne aromatycznych, wspaniałych przypraw, wilgotne, cudownie miękkie, pyszne. Tym razem wybrałam piernik bananowy z przepisu Dorotuś ponieważ Synek prosił mnie o ciasto bananowe. Byłam bardzo ciekawa dodatku bananów w pierniku. Ich smak czuć delikatnie, a całość smakuje wyśmienicie. Nam bardzo smakował. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że jest wspaniały! Swoim bananowym piernikiem dołączam do Festiwalu Pierniczków, który organizuje nam co roczek Malta oraz do Kuchni Świątecznej i Noworocznej u Olgi Smile.
Składniki:
*280 g mąki pszennej (2,5 szklanki)
*1 łyżeczka sody oczyszczonej
*2 łyżeczki zmielonego imbiru
*4 łyżeczki dobrej jakości przyprawy do piernika
*100 g jasnego brązowego cukru
*60 ml oleju (4 łyżki)
*4 łyżki płynnego miodu
*3 jajka
*4 łyżki świeżo wyciśniętego soku pomarańczowego
*3 dojrzałe banany
*100 g koryntek lub rodzynek
*2 łyżki kakao
Wykonanie:
W naczyniu wymieszać mąkę, sodę i przyprawy. Dodać cukier, kakao i wymieszać. Do wymieszanych składników wlać olej, miód, roztrzepane jajka, sok pomarańczowy. Wymieszać. Banany rozgnieść, razem z rodzynkami dodać do masy. Wymieszać.
Masę wlać do płytkiej formy o wymiarach 28 x 18 cm (ja robiłam w keksówce).
Piec około 40 minut w temperaturze 180ºC (patyczek wyciagnięty z ciasta nie powinien miec śladów surowego ciasta, ale może być minimalnie klejący - od bananów).
Smacznego :)