Pierniczek białoruski
Dziś kończąc mój maraton z kuchnią polską przedstawiam pierniczek białoruski z kuchni kresowej. Przepisy tej kuchni są tak naprawdę bardzo polskie. To właśnie tam najdłużej przetrwały tradycje kuchni staropolskiej. Przepis na pierniczek białoruski znalazłam w książce "Kuchnia polska tradycyjna" wydawnictwa Exlibris. Ciasto jest pyszne, chałwowe, zupełnie inne od wszystkich pierników, jakie do tej pory próbowaliśmy. Bardzo nam smakowało. Dołączam go do akcji Ireny i Andrzeja, nad którą patronat objął serwis zPierwszegoTłoczenia.pl.
Bardzo się cieszę, że uczestniczyłam w tak wspaniałej akcji, dzięki której poznałam polskie smaki zupełnie mi nieznane i przypomniałam sobie te, o których prawie zapomniałam. Dziękuję:)
Składniki:
*20dag chałwy orzechowej
*1 szklanka cukru
*3 szklanki mąki
*1 jajko
*3/4 szklanki powideł śliwkowych
*1 łyżeczka proszku do pieczenia
*cukier waniliowy
*cynamon (dałam około 2 łyżeczek)
*sól
*opcjonalnie: szczypta imbiru, gałki muszkatołowej (te przyprawy dodałam od siebie)
*tłuczcz do wysmarowania formy
Na syrop:
*2 łyżki cukru
*4 łyżki wody
Wykonanie:
Chałwę rozetrzeć, dodać jajko, cukier, powidła, wanilię, cynamon, proszek do pieczenia i szczyptę soli. Wszystko wymieszać na jednolitą masę. Dodać mąkę i zagnieść ciasto, odstawić w chłodne miejsce. Po 30-45 minutach ciasto rozwałkować i ułożyć na wysmarowanej masłem i wysypanej mąką blasze (u mnie prostokątna 24x34 cm). Ja nie wałkowałam, bo się nie dało, wylepiłam formę ciastem.
Piec około 45 minut w temperaturze nie wyższej niż 180 stopni C. Gotowy pierniczek posmarować syropem. Pokroić w kwadraty.
Smacznego :)