Pieczeń z okary i chleba
Pieczeń bądź pasztet, jak kto woli. Po wyjęciu z piekarnika zniknęła od razu połowa :-)
Upiekłam go z potrzeby, musiałam wykorzystać zalegającą okarę i resztę tygodniowego chleba pieczonego przeze mnie (na zakwasie ze słonecznikiem i siemieniem).
Składniki:
- 400 g okary,
- 120 g chleba,
- 120 g płatków owsianych
(użyłam drobnych
błyskawicznych),
- 3 łyżki siemienia lnianego,
- 35 g drożdży świeżych
(można pominąć lub dodać
płatki drożdżowe) - dają niesamowity aromat,
- 4 duże pieczarki,
- 1 cebula,
- 10 łyżek kaszy manny,
- pieprz ziołowy, papryka wędzona, papryka ostra,
- 1 łyżka bulionetki lub sól, sos sojowy,
- 3 łyżki oleju.
Wykonanie:
Chleb drobno pokruszyć, wymieszać z okarą i płatkami. Masa musi być trochę mokra żeby płatki i chleb zmiękły, gdy będzie suche to odrobinę wody trzeba dodać. Odstawiamy na kilka minut, dodajemy starte na grubej tarce pieczarki, pokrojoną drobno cebulę, drożdże, mannę, olej, dokładnie wyrabiamy masę. Przyprawiamy. Nakładamy do keksówki i pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok 40 - 50 minut.
Zapach roznoszący się po kuchni jest nieziemski :-) Można go zjeść na ciepło lub poczekać aż ostygnie.
Myślałam że będzie raczej suchy a o dziwo był mokry i kleisty. Po prostu pyszny :-)
Smacznego!!!