Pęczotto z podgrzybkami
Wysyp grzybów zobowiązuje. Zapas suszonych - jest, słoiki z marynowanymi - są, mrożonki - są. A na co dzień występują jako składnik dań obiadowych. Trzeba się najeść świeżych, leśnych grzybów na zapas, bo w końcu sezon jest tylko raz do roku.
Risotto z grzybami robiłam już wielokrotnie, ale debutowałam z pęczotto (tak na marginesie, to taka wdzięczna nazwa :)). Wyszło delikatne, kremowe, maślane - no pyszne! Rzadko rozpływam się smakowo nad potrawami obiadowymi, ale w tym przypadku ciężko poskromić entuzjazm - prawdziwe niebo w gębie! Gorąco polecam.
PS Danie może "nie wygląda", ale zabawa w sesję zdjęciową przy boskim aromacie i świadomości, że całość stygnie, była ponad moje siły :)
Składniki (na 2 porcje):
- 100 g kaszy pęczak, przepłukanej
- 2 garście podgrzybków (lub innych leśnych grzybów), pokrojonych w kostkę
- 3 szklanki rosołu
- łyżka masła
- 1 duża cebul, pokrojona w kostkę
- łyżka oleju rzepakowego do smażenia
- starty cheddar, starty
- pieprz do smaku
- kilka listków pietruszki, drobno posiekanych
Na dużej patelni rozgrzać olej rzepakowy, po czym podsmażyć na nim pokrojoną w kostkę cebulę. Kiedy cebula się zeszkli, na patelnię wsypać kaszę i wlać szklankę rosołu. Całość gotować na średnim ogniu. Kiedy kasza wchłonie płyn, wlać kolejną szklankę rosołu, a kiedy kasza ponownie go wchłonie, wlać ostatnią szklankę*.
Po wlaniu trzeciej szklanki rosołu, na drugiej patelni przesmażyć grzybki - na łyżce oleju, przez ok. 5 minut często mieszając. Przesmażone grzybki przełożyć do patelni z pęczotto i gotować razem do całkowitego wchłonięcia płynu.
Kiedy uznamy, że kasza ma odpowiednią miękkość, a rosół się wchłonie, wyłączamy gaz, dodajemy masło - mieszamy, ser - mieszamy, a na koniec pietruszkę. Podajemy od razu.
* Ilość rosołu i stopień miękkości kaszy wg upodobań - jeśli po trzech szklankach rosołu nadal będzie zbyt twarda, można dodać jeszcze szklankę.