Pasztet z królika
Pasztet z królika odkąd pamiętam był u nas na każde święta. Głównym wykonawcą jest zawsze mój tata. I ten przepis bazuje na Jego wszystkich wskazówkach. Najczęściej przerobione jest mięso z 2 sztuk, z tym, że te lepsze części są wykorzystane do duszenia w sosie, a resztki i przednie łapy obgotowane są do pasztetu. Kolejny przepis przenosi mnie do moich smaków dzieciństwa. Nie wyobrażam sobie Wielkanocy bez tego smakołyku. Z dodatkiem ćwikły, żurawiny czy sosu tatarskiego smakuje najlepiej na świecie;-) A, że Wielkanoc słynie z pieczonych pasztetów wszelakiej maści, tym bardziej zachęcam na wykonanie, tak naprawdę bardzo prostego, a wykwintnego pieczystego:-)
Składniki:
- 1 cały królik, lub 2 części przednie,
- 200 g słoniny lub podgardla,
- 300 g wątróbki drobiowej,
- włoszczyzna (por, pietruszka, marchewka, seler, pietruszka, 2 cebule),
- 3 jajka,
- bułka tarta,
- masło,
- sól, pieprz,
- ziele angielskie,
- liście laurowe.
Przygotowanie:
Królika wraz ze słoniną lub podgardlem gotować do miękkości wraz z warzywami (przyprawić do smaku solą i pieprzem, zielem angielskim oraz liśćmi laurowymi). Następnie wyjąć z wywaru, oddzielić od kości i wraz z warzywami przepuścić przez maszynkę o drobnych oczkach lub zmielić w malakserze. Wątróbkę sparzyć wrzącą wodą i chwilę zostawić, żeby się ścięła. Również ją zmielić
Do masy dodać powoli bułkę tartą, wbić jajka, przyprawić solą oraz pieprzem. Dobrze wymieszać i wyrobić.
Przełożyć do dwóch foremek keksowych, wysmarowanych masłem i obsypanych bułka tartą. Piec przez ok. 1 godzinę w temp. 180 st. C. Podawać z ćwikłą, żurawiną czy sosem tatarskim.