Pasztet z cukinii
Trochę inna propozycja na cukinię. Weronika, na której blogu przepis znalazłam, nazwała tę potrawę pasztetem - i niech tak zostanie. Pasztet jest dosyć ostry, dodałam do niego boczek, ale w oryginalnej wersji go nie ma, więc można go pominąć. Z tych proporcji wychodzi spora porcja
Muszę przyznać , że najbardziej smakował mi ten cukiniowy pasztet drugiego dnia, odsmażony w plastrach na złoto na maśle. I w tej formie był znakomitym składnikiem obiadu. Polecam!
składniki 3 cukinie + 1 dodatkowo ( ok 800 g)
2 cebule
3 - 4 spore ząbki czosnku
2 łyżki masła klarowanego lub oleju
2 jajka (dałam 3)
5-8 łyżek bułki tartej
5 łyżek błyskawicznych płatków owsianych
6-8 suszonych pomidorków ze słoika
5 gałązek oregano lub pietruszki
1/2 łyżeczki wędzonej hiszpańskiej papryki - ostrej
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz
80 g boczku wędzonego
przygotowanie
3 cukinie umyć i zetrzeć na grubych lub małych oczkach tarki. Przełożyć na sito i posypać łyżką soli - odstawić na ok 30 minut, aż cukinia puści sok. Czwartą cukinię kroimy w długie, cieniutkie plastry przy pomocy obieraczki do warzyw, i wykładamy nimi natłuszczoną foremkę.
W międzyczasie obrać i pokroić w kostkę cebulę. Boczek pokroić w kostkę, czosnek posiekać. Na patelni rozgrzać tłuszcz, Obsmażyć boczek, odłożyć na bok. Na tę samą patelnię dodać cebulę, smażyć na niewielkim ogniu, do czasu aż cebula będzie miękka, złocista i aromatyczna.. Pod koniec dodać czosnek.
Suszone pomidorki wyjąć z oliwy i pokroić w drobną kostkę. Posiekać zioła.
Cukinię odcisnąć na sitku ,aby pozbyć się nadmiaru soku. W misce wymieszać odciśniętą cukinię, płatki owsiane, tartą bułkę, zioła, żółtka, pomidory, boczek, cebulę i pozostałe przyprawy. Dobrze wyrobić, odstawić na 15 minut. Po tym czasie okaże się, czy nie trzeba dodać dodatkowej porcji tartej bułki - masa powinna być zwięzła
Białka ubić na sztywną piane. Masę wymieszać z ubitymi białkami, delikatnie przełożyć do wyłożonej cukinią foremki. Powierzchnię pasztetu wyrównać. Wstawic do piekarnika nagrzanego do 180st C i piec do zrumienienia - ok 1 h 15 min. Pasztet jest gotowy gdy boki delikatnie odchodzą od foremki
Studzić na kratce. Kroić po schłodzeniu w lodowce, najlepiej przez noc. Smacznego!
Uwagi: Przez nieuwagę zmieszałam masę z całymi jajami a nie z ubitym białkiem. Może z pianą pasztet byłby delikatniejszy, ale uważam, że mojemu to nie zaszkodziło.
składniki 3 cukinie + 1 dodatkowo ( ok 800 g)
2 cebule
3 - 4 spore ząbki czosnku
2 łyżki masła klarowanego lub oleju
2 jajka (dałam 3)
5-8 łyżek bułki tartej
5 łyżek błyskawicznych płatków owsianych
6-8 suszonych pomidorków ze słoika
5 gałązek oregano lub pietruszki
1/2 łyżeczki wędzonej hiszpańskiej papryki - ostrej
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
sól, pieprz
80 g boczku wędzonego
przygotowanie
3 cukinie umyć i zetrzeć na grubych lub małych oczkach tarki. Przełożyć na sito i posypać łyżką soli - odstawić na ok 30 minut, aż cukinia puści sok. Czwartą cukinię kroimy w długie, cieniutkie plastry przy pomocy obieraczki do warzyw, i wykładamy nimi natłuszczoną foremkę.
W międzyczasie obrać i pokroić w kostkę cebulę. Boczek pokroić w kostkę, czosnek posiekać. Na patelni rozgrzać tłuszcz, Obsmażyć boczek, odłożyć na bok. Na tę samą patelnię dodać cebulę, smażyć na niewielkim ogniu, do czasu aż cebula będzie miękka, złocista i aromatyczna.. Pod koniec dodać czosnek.
Suszone pomidorki wyjąć z oliwy i pokroić w drobną kostkę. Posiekać zioła.
Cukinię odcisnąć na sitku ,aby pozbyć się nadmiaru soku. W misce wymieszać odciśniętą cukinię, płatki owsiane, tartą bułkę, zioła, żółtka, pomidory, boczek, cebulę i pozostałe przyprawy. Dobrze wyrobić, odstawić na 15 minut. Po tym czasie okaże się, czy nie trzeba dodać dodatkowej porcji tartej bułki - masa powinna być zwięzła
Białka ubić na sztywną piane. Masę wymieszać z ubitymi białkami, delikatnie przełożyć do wyłożonej cukinią foremki. Powierzchnię pasztetu wyrównać. Wstawic do piekarnika nagrzanego do 180st C i piec do zrumienienia - ok 1 h 15 min. Pasztet jest gotowy gdy boki delikatnie odchodzą od foremki
Studzić na kratce. Kroić po schłodzeniu w lodowce, najlepiej przez noc. Smacznego!
Uwagi: Przez nieuwagę zmieszałam masę z całymi jajami a nie z ubitym białkiem. Może z pianą pasztet byłby delikatniejszy, ale uważam, że mojemu to nie zaszkodziło.