Pasta jajeczna na śniadanie.. najlepsza
Pasta jajeczna – najlepsza jest zawsze z baru mlecznego ( dla bywających w Krakowie – to ten bar na Królewskiej ) . Ja za jajkami na twardo, jajecznicą, jajkami na miękko nie przepadam, ale pasta jajeczna to zawsze jest To ( przez duże T ). Dzisiaj robiąc coś całkiem innego wpadłam na pomysł by zrobić pastę i tak powstała moja pierwsza pasta jajeczna. Pasta wzorowana na przepisie Piotra K. ode mnie z pracy. Pasty już nie ma, została zjedzona w całości przez rodzinę.
Pasta jajeczna
- 5 jajek na twardo
- 2 małe żółte cebulki
- sól, pieprz do smaku
- 4 łyżki majonezu Winiary
- 4 łyżki jogurtu naturalnego
- 15 dkg sera żółtego
- 2 łyżeczki musztardy ( u mnie Kamisa z zielonym pieprzem)
Cebule obieramy i bardzo drobno kroimy. Jajka obieramy i drobno kroimy ( ja posiekałam je z pomocą Speedcook’a). Ser żółty ścieramy na drobnych oczkach. Jogurt mieszamy z majonezem, dodajemy ser żółty oraz cebulę i jajka i mieszamy, ewentualnie doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Trzy minuty pracy, a efekt murowany – u mnie pasta zagości na Wielkanocny stole