Panna cotta porzeczkowa
W ostatnią sobotę wybraliśmy się na farmę, żeby sobie nazbierać owoców… (Funkcjonują tu (UK) farmy na które można pojechać i samemu nazbierać sobie owoców czy warzyw, oczywiście płaci się wtedy mniej za kg). Niestety po piątkowym grillu wybraliśmy się tam dość późno…;) Truskawki i maliny na których mi najbardziej zależało zostały już zebrane…:( Zebraliśmy więc trochę czerwonych i czarnych porzeczek i agrestu a ponieważ temperatura była powyżej 30 stopni nie zabawiliśmy tam długo… Czerwone porzeczki znikły w błyskawicznym tempie zaraz po zrobieniu zdjęć… ale z czarnymi porzeczkami miałam problem…. Do zjedzenia były za kwaśne a było ich za mało, żeby pomyśleć nad czymś poważnym… Postanowiłam więc zrobić panna cottę porzeczkową. To był strzał w dziesiątkę:)! Wyszła baaardzo kremowa i lekko kwaskowa…. zdecydowanie muszę to powtórzyć !
Panna cotta porzeczkowaSkładniki:
- 200 g czarnych porzeczek
- 3-4 łyżki cukru
- 300 ml śmietany 30-36%
- 100 ml mleka
- 2 łyżeczki żelatyny
1. Umyte porzeczki z cukrem i 3 łyżeczkami wody przełożyć do rondelka i na małym ogniu gotować kilka minut a następnie przetrzeć przez sito.
2. Żelatynę namoczyć w 2-3 łyżkach zimnej wody.
3. Śmietanę z mlekiem i przetartymi porzeczkami, dobrze wymieszać i zagrzać w rondelku do momentu aż zacznie wrzeć. Odstawić i dodać namoczoną żelatynę. Mieszać do momentu rozpuszczenia żelatyny. Przelać do małych miseczek/ kokilek.
Smacznego
Drukuj / PDF