Pancakes- prawdziwie amerykańskie śniadanie
Na moim śniadaniowym stole bardzo często goszczą różnego rodzaju omlety, naleśniki i placuszki. Przepisu na klasycznej „pankejksy” szukałam na amerykańskich stronach, ten zainspirowany jest wytycznymi wprost z małego pensjonatu, musiałam go jednak okroić o znaczną ilość proszku do pieczenia i inne szczegóły ;)
Muszę przyznać, że jadałam już delikatniejsze placuszki, ale coś za coś. W tym przepisie nie ma dużo tłuszczu, naleśniczki mają więc mniej kalorii. Nie są przy tym bynajmniej złe, o nie! Raczej biszkoptowe, łatwe w smażeniu, dobrze utrzymują kształt i trudno je przypalić :)
Podałam do nich miód i roztopione masło. Dla mnie to poranna rewelacja!
Składniki- mleko - 1 i 1/3 szklanki
- mąka pszenna - 1 i 1/2 szklanki
- jajko - 2 szt
- cukier - 2 łyżeczki
- sól - 1 łyżeczka
- proszek do pieczenia - 1 łyżeczka
- olej - 3 łyżki (plus 1 łyżeczka na patelnię)
Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj, ciasto nie może mieć grudek. Najwygodniej zrobić to trzepaczką.
Mleko radzę dodawać partiami, mąka może je różnie wchłaniać. Może okazać się, że trzeba go będzie dodać nieco więcej/mniej. Ciasto ma mieć konsystencję gęstej śmietany.
Przed smażeniem odstaw na je kilka minut, żeby odpoczęło. Przed smażeniem pierwszej partii placuszków na patelni rozgrzej odrobinę oleju, jego nadmiar odlej, dno ma mieć tylko bardzo delikatną warstewkę tłuszczu.
Podawaj od razu.
