Pancakes amerykańskie
Cudawianka, Atinka i ja postanowiłyśmy wspólnie spróbować przepisu na amerykańskie pancakesy znalezionego na Wielkim Żarciu. Pomysł zrodził się spontanicznie. Cudawianka znalazła przepis, dogadałyśmy się co do terminu, a efekty można obejrzeć na naszych blogach:) Jako wielbicielka wszelkich naleśników stwierdzam, że placuszki są przepyszne! Bardzo nam smakowały! Myślę, że dołączą one do listy tych, które przygotowuję na piątkowe słodkie obiadki. Można je zrobić z dodatkiem owoców: jagód, malin czy truskawek, dodając je do ciasta albo bez nich tak jak ja zrobiłam. Można podać z miodem, nutellą, sosem owocowym, tu całkowita dowolność. I za to właśnie uwielbiam pancakesy.
Czy nie wydaje Wam się, że moje pancakesy przypominają...kotlety...?;)) hy hy ;) Bo ja mam takie wrażenie.;) Wyszły mi bardzo grube, może to dzięki pełnoziarnistej mące, której użyłam.
Dziewczyny, dziękuję za wspólne pieczenie! :) Buźka:**
Składniki na ok. 12 placuszków:
*10 dag masła
*2 jajka
*1 szklanka maślanki
*30dag mąki (użyłam pełnoziarnistej mąki)
*2 dag cukru
*2 łyżeczki proszku do pieczenia
*szczypta soli
Wykonanie:
Roztopić połowę masła. Jajka roztrzepać widelcem, dodać maślankę, roztopione masło, mąkę z proszkiem do piecznenia, solą i cukrem.
Na patelni roztopić resztę masła i smażyć na niej placki (około 2 minuty na każdej stronie, na średnim ogniu). Podawać z syropem klonowym, miodem, nutellą, dżemem itp.
Smacznego:)
A tutaj jeszcze coś...dla tych, którym tak jak mnie pozostanie w sercach smutek... Smutek po Królu...