Ogórki małosolne
Wzięłam sobie dzień wolnego, akurat kiedy była piękna pogoda. Spakowałam w plecak ręczniki, koc, pompowane koło, butelkę wody, kanapki z serkiem, trochę czereśni i ogórki małosolne. Po dwa. Dwa dla mnie, dwa dla synka. Poszliśmy na plażę. Było gorąco, woda w morzu ciepła, cudowna. Kiedy synek zgłodniał, zjadł kanapkę, a do niej pysznego, małosolnego ogórka. Wspaniały smak, który kojarzę z dzieciństwa, bo całkiem podobnie jadłam ogórki na plaży, jak dziś mój synek.
Te na zdjęciach to pierwsze ogórki małosolne jakie zrobiłam, drugie jedliśmy na plaży, a za chwilę zrobię je po raz trzeci. Są przepyszne!
Za wspaniały przepis dziękuję Polce.
Zalewa:
*1l wody (dałam 1,5 l na garnek kamionkowy o poj. 2l)
*1 płaska łyżka soli kamiennej (dałam 1,5 na 1,5 l wody)
*kilka ziaren jałowca
*kilka ziaren czarnego pieprzu
*kilka ziaren ziela angielskiego
*kilka ziaren gorczycy
*kilka liści wiśni (lub porzeczki)
*7-12 ogórków ogrodowych (w zależności od wielkości, u mnie około 20 sztuk)
*mały kawałek korzenia chrzanu
*1 duży liść chrzanu
*1 główka świeżego, polskiego czosnku
*duży pęczek kopru z kwiatostanami
Wykonanie:
Przygotować zalewę z wody, soli i przypraw i trzymać ciepłą na małej mocy palnika.
W kamionkowym garnku lub wyparzonym dużym słoiku ciasno ułożyć ogórki (pionowo), dodać liść chrzanu, obraną i przekrojoną na pół główkę czosnku, a na wierzchu ułożyć koper.
Całość mocno docisnąć uważając, by nie uszkodzić ogórków i zalać gorącą zalewą.
Słoik przykryć gazą i odstawić w ciepłe, ale nienasłonecznione miejsce.
Po jednym dniu ogórki są gotowe do jedzenia.
Smacznego :)