Najłatwiejsze ciasto w świecie ;)
tak, tak, tak!
Tak właśnie zaczyna się refren pewnej uroczej piosenki. Powstała w 1986 roku, ale dopiero niedawno ją usłyszałam, klik. Postanowiłam więc sprawdzić czy rzeczywiście uda mi się upiec nie tylko łatwe, ale i dobre ciasto. Nie chciałam niczego zmieniać, więc składniki i proporcje, nawet kolejność dodawania składników, jest identyczna jak w tekście. Niestety, mam tylko dużą tortownicę o średnicy 26 cm, więc wyszedł raczej placek (ciasto i tak bardzo wyrosło). W każdym razie bardzo smaczny placek!
Składniki:
- 1 szkl. mąki
- 1 szkl. cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 1/2 kostki margaryny
- śliwki
Roztopić margarynę i przestudzić. Mąkę, cukier i proszek wsypać do miski i wymieszać. Dodać jajka i wymieszać. Dodać płynną margarynę i znowu wymieszać. Nie trzeba używać miksera. Tortownicę wysmarować tłuszczem, położyć śliwki i zalać ciastem. Piec 30-40 minut w 160-180 stopniach.
"A gdy będzie już gotowe,Znaczy chrupkie i rumiane,To zaproszę koleżanki,Babcię, dziadka, tatę, mamę".