Najdelikatniejsze naleśniki na kafirze
Kiedy robię naleśniki, zwykle wygląda to podobnie- miska, mąka, jajko, trochę mleka, szczypta soli. Gotowe w kilka minut, uniwersalne, najprostsze.
Czasem jednak mam ochotę pójść krok dalej. Wtedy smażę naleśniki wg Julii Chilld, Michel’a Roux czy też w wersji pełnoziarnistej.
Dziś jednak chyba najdelikatniejsze, jakie było mi dane jeść. Pełne malutkich dziurek, absolutnie lekkie i pyszne- naleśniki przygotowane na bazie kefiru. Najlepsze!
Z podanych proporcji usmażycie ok. 10 sztuk na patelni o średnicy ok. 25 cm.
Składniki- mąka pszenna - 1 szklanka
- kefir - 1 i 1/2 szklanki
- woda - 1/2 szklanki
- jajko - 1 szt
- sól - 1/2 lyżeczki
- cukier - 2 łyżeczki
- soda oczyszczona - 1/2 łyżeczki
- olej - 2 łyżki, np. rzepakowy
Wszystkie składniki ciasta (mąkę, kefir, jajko, wodę, jajko, sól, cukier, olej i sodę) wymieszaj, aby otrzymać lejące się, gładkie ciasto (bez grudek). Odstaw na 15 minut.
Nieprzywierającą, teflonową patelnię rozgrzej (możesz delikatnie natłuścić ją olejem, a następnie zebrać jego nadmiar ręcznikiem papierowym). Nakładaj chochelką do zupy porcje ciasta, równomiernie rozprowadź ciasto na dnie patelni.
Smaż, aż na cieście pojawią się małe "dziurki",a naleśnik (od spodu) lekko się zarumieni, przełóż łopatką na drugą stronę. Podawaj, wg uznania na ciepło lub zimno np. ze słodkim twarożkiem lub konfiturą.