Musaka
Musakę jadłam kiedyś na wakacjach w Grecji i wcale mi nie smakowała, bo była bardzo ciężka i tłusta. Nie miałam więc ochoty wypróbowywać jej w domu. Jednak gdy przeczytałam książeczkę "Smaki Grecji", okazało się, że musaka występuje w wielu odmianach i wcale nie musi być ani ciężka, ani tłusta.
Poniższy przepis jest najbliższy podstawowemu, gdyż różni się tylko brakiem ziemniaków.
Składniki:
2 bakłażany
500 g mielonego mięsa wołowego
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
puszka pomidorów w zalewie
3 łyżki natki pietruszki
2 jajka
300 ml chudego jogurtu naturalnego
100 g startego parmezanu
sól, pieprz, gałka muszkatołowa
ewentualnie lampka czerwonego wytrawnego wina
Mięso smaż na oliwie przez około 5 minut, następnie dorzuć posiekaną cebulę i czosnek, i smaż przez następne 5 minut. Wlej pomidory z zalewą, wino, pietruszkę, dopraw całość solą i pieprzem, i duś przez około 20 minut, do momentu, aż płyn odparuje. Bakłażany pokrój na cienkie plastry, posól i odstaw na pół godziny. Następnie osusz papierowym ręcznikiem i usmaż na suchej teflonowej patelni na złoty kolor.
Jajka roztrzep, dodaj jogurt, gałkę, sól i pieprz. Na dno naczynia do zapiekania wyłóż warstwę bakłażanów, następnie mięso, i na wierzchu znów bakłażany.
Całość polej jajkami z jogurtem i posyp startym serem. Zapiekaj przez 45 minut w 180 stopniach.