Muffinki z karmelizowanym rabarbarem
Ja mam dość osobiste skojarzenia z rabarbarem, sięgają one czasów dziecięcych, kiedy jako dziecko z blokowiska każdą wolną chwile spędzałam na zakładowych ogródkach działkowych. Ich wygląd znacznie odbiegał od tego jakże dziś powszechnego, z dominacją iglaków i klonów japońskich. Wtedy każda część ogródka miała swoje konkretne uprawowe przeznaczenie. Wspomniany przeze mnie rabarbar rósł pomiędzy rządami truskawek i krzakami porzeczek. Jego liście były ogromne i mięsiste, a łodygi krwisto czerwone, często wracałam do domy z wiązką tych kwaskowatych łodyg, żeby potem odnaleźć je w drożdżowym cieście z kruszonką i popijać lekko różowym kompotem (najlepszym taki zimnym, nie przepadałam za ciepłym). Dziś lekko unowocześniona propozycja ciasta z rabarbarem - muffinki z jego karmelizowaną wersją.
Składniki na ok 12 szt
Czas przygotowania: 20 min + 25 min pieczenie
1 i 1/2 szklanki obranego i pokrojonego rabarbaru
6 łyżek brązowego cukru trzcinowego
4 łyżki masła
Ciasto
4 łyżki miękkiego masła
1 jajo
1/2 szklanki cukru pudru
1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
1/2 szklanki mleka
szczypta gałki muszkatołowej
skórka z 1 pomarańczy
Przygotowanie:
1. Oczyszczony i pokrojony w kawałki rabarbar mieszamy z cukrem trzcinowym i masłem
2. Miksujemy masło z cukrem, dodajemy jajo, miksujemy chwilę
3. Mąkę mieszamy z sodą i proszkiem, dodajemy sól i gałkę muszkatołową, przesiewamy mąkę do masy maślanej na przemian z mlekiem, łączymy krótko
4. Skórkę pomarańczy dokładnie szorujemy i ścieramy na tarce, dodajemy do ciasta
5. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni
6. Na dno papierowych papilotek wykładamy rabarbar z masłem, na wierzch wykładamy ciasto pieczemy ok 25 minut
7. Podajemy w wersji odwróconej, czyli rabarbarem do góry
Kwaskowaty, ożywczy rabarbar eksploduje więc na języku!