Mój ulubiony krupnik

Mój ulubiony krupnik

Zdjęcie - Mój ulubiony krupnik - Przepisy kulinarne ze zdjęciami
Zdjęcie - Mój ulubiony krupnik - Przepisy kulinarne ze zdjęciami


Jesienią i zimą zupy goszczą na naszych stołach częściej niż wiosną i latem. Nic tak nie rozgrzewa po zimowym spacerze jak talerz gorącej zupy. Niektóre nawet potrafią szybko postawić na nogi po kuracji antybiotykowej, jak rosół z kury gotowany trzy godziny. Ja w okresie jesienno - zimowym zupy jadam często na lunch/drugie śniadanie, gdy mam przerwę w pracy. Dają mi energię na parę godzin. Lubię zupy gęste, przecierane, lub z pokrojonymi w kostkę jarzynami. Nie używam mięsa, skrzydełek ani kości. Wyjątkiem jest rosół lub zupa gulaszowa.
Dzisiejszy krupnik przygotowany z okazji Zimowego festiwali Zupy zorgznizowanym przez Pelę "Zapiski kuchenne"pojawia się u mnie od sześciu lat, czyli od czasu jak zobaczyłam ten przepis w Claudii. Od tamtej pory krupnik gotuję tylko z tego przepisu. Używam pęczaku i to jest klucz do sukcesu. Myślę, że gdyby zamienić pęczak na inną kaszę, to nie byłoby to. Zupa jest kremowa, lekko zawiesista, delikatna w smaku i ma ładny kolor dzięki dodaniu mleka. Szczerze polecam!

Krupnik z pęczakiem i mlekiem
4 porcje

0,5 szkl. pęczaku
1 litr wody
1 szkl. mleka
5 ziemniaków pokrojonych w kostkę
3 marchewki pokrojone w kostkę
por pokrojony w plasterki
1 grzybek suszony
1 łyżka masła
sól
pieprz
3 ziarenka ziela angielskiego
1 liść laurowy

Pęczak wypłukać. Zalać wodą i mlekiem. Zagotować. Wrzucić grzybek, ziele angielskie i listek laurowy. Po 15 minutach wrzucić marchewkę i pora, po następnych 15 minutach wrzucić ziemniaki i gotować jeszcze 15 min. W sumie 45 min. Na koniec dodać masło i doprawić solą i pieprzem.

Kategorie przepisów