Mini serniczki z białą czekoladą na spodzie brownie
Mam słabość do serników, to zdecydowanie jeden z moich ulubionych deserów. Najbardziej lubię kiedy masa jest aksamitna, nie za sucha, absolutnie nie lubię serników pieczonych z dodatkiem ubitej piany z białek, są dziwnie napowietrzone. Serniki w ogóle cieszą się dużym powodzeniem, zawsze jako pierwsze znikają ze stołu, ja nie wyobrażam sobie bez niego wielkanocnego podwieczorku, ale serwują sobie tą przyjemność w wersji mini również bez okazji. Mini serniczki na spodzie brownie w bardzo przyjemny sposób rozpoczną lub zwieńczą dzień pracy. 
Składanki na 12 szt Czas przygotowania: 45 min + schładzanie
Masa serowa
500 g twarogu trzykrotni mielonego
250 g serka mascarpone
100 g białej czekolady
60 ml śmietany 36%
4 jajka
3 łyżki skrobi ziemniaczanej
laska wanilii
300 g cukru
Czekoladowy spód
65 g ciemnej czekolady
65 g miękkiego masła
50 g drobnego cukru
1 jajko
40 g mąki
Dodatkowo
250 g borówek amerykańskich
Przygotowanie:
1. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni 2. Spód - czekoladę łamiemy w kostkę, roztapiamy w kąpieli wodnej lub mikrofalówce. Masło ucieramy z cukrem na puszysta masę. W innej miseczce ubijamy na pianę jajko. Łączymy wszystkie składniki, najpierw delikatnie mieszamy utarte masło z ostudzoną czekoladą, następnie z przesianą mąką, a na koniec z ubitym jajkiem 3. Masę brownie wylewamy do przygotowanych foremek na muffinki wyłożonych papilotkami i pieczemy ok 15 min, wyjmujemy 5. Masa - twaróg, cukier i mascarpone ucieramy, dodajemy skrobię ziemniaczaną, ziarenka wanilii, rozpuszczoną białą czekoladę i śmietankę, miksujemy 7. Do masy wbijamy po jednym jajku, masę wylewamy łyżką na podpieczone spody 8. Mini serniczki wstawiamy do piekarnika na 15-20 minut w temperaturze 180 stopni, mas nie powinna być płynna 9. Sernik musi spędzić w lodówce ok 12 godzin, dopiero wtedy nabiera właściwej konsystencji, przed podaniem posypujemy borówkami lub innymi ulubionymi owocami
*wszystkie składniki sernika powinny mieć temperaturę pokojową, najlepiej wyjąc je z lodówki noc przed pieczeniem
