Miętowe glazurowane pierniczki
Szybkie pierniczki, nadające się od razu do jedzenia. Nie muszą leżakować. Zaraz po upieczeniu twardnieją, ale polukrowane i przechowywane w metalowej puszce przyjemnie miękną. Nieoczywistym dodatkiem jest mięta, która orzeźwia i zostawia ciekawy posmak po spróbowaniu. Przepis znalazłam na blogu Słodka Magia od Kuchni. Przygotowałam pierniczki z podwójnej porcji, natomiast samą glazurę z ilości podanych w przepisie (lukrowałam pierniczki bardzo cienko, bo nie przepadam za grubą polewą). Te smaczne ciasteczka dodaję oczywiście do "Festiwalu Pierniczków" u Majanki.
Składniki (ciasto robiłam z podwójnej porcji i uzyskałam ok. 50 pierniczków):
Ciasto:
- 130g kwaśnej gęstej śmietany 18%
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 200g cukru
- 1 jajko
- 1 łyżka kakao
- 2-3 łyżeczki przyprawy do piernika
- szczypta pieprzu
- 1 łyżka suszonej mięty (liściastej, zmielonej na proszek)
- 330g mąki pszennej
Lukier:
- 4-6 łyżek gorącej wody (ilość regulujemy wg tego jak gęsty lukier chcemy otrzymać; ja dodałam 6 łyżek, bo zależało mi na rzadkiej glazurze, która tylko lekko pokryje pierniczki)
- 2 szklanki cukru pudru
- 10-15 kropli miętowych (aptecznych) - do smaku
Wykonanie:
Śmietanę wymieszać z sodą, cukrem i jajkiem. Dodać kakao, przyprawy, mąkę i miętę. Całośc ponownie wymieszać. Lekko omączonymi dłońmi formować niewielkie kulki, wielkości orzecha włoskiego i układać w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w piekarniku nagrzanym do 180-190 stopni przez 12 minut. Jeszcze ciepłe pierniczki, zaraz po wyjęciu z piekarnika, pokryć lukrem. Gotowe pierniczki przechowywać w zamykanej metalowej puszce.
Lukier:
Cukier puder utrzeć z gorącą wodą i kroplami miętowymi na niezbyt gęsty lukier (jego gęstość regulujemy wodą lub cukrem). Smacznego :)