Kotlety mielone z papryką i kolendrą
Dziś będzie mięsnie. Mój mąż się ucieszy. Po wszystkich moich jarskich wybrykach już chyba zatęsknił za kawałkiem kotleta. Nie byłabym jednak sobą, gdybym tak bez walki zrezygnowała z warzyw na rzecz mięsa.
Kotlety mielone zna chyba każdy. Odmian ich jest wiele, każdy ma swój przepis i każdy z nich jest najlepszy i jedyny. Jednak od czasu, gdy na rynek weszły gotowe mielone mięsa ich jakość diametralnie się zmieniła. Niestety na gorsze… Sama przez pewien czas ich używałam i zastanawiałam się co jest nie tak, przecież wszystko robię jak trzeba, a jednak otrzymuję zaledwie namiastkę tych kotletów, które pamiętało moje podniebienie. W końcu znalazłam i na to sposób. Od czasu kiedy kupuję mięso w kawałku i mielę je sama, kotlety mielone przestały być tylko wspomnieniem. Mam też pewność, że swoim dzieciom nie podaję czegoś, czego sama nie chciałabym tknąć.
Zapraszam dziś więc na rumiane kotleciki mielone. Zaspokoją głód każdego mięsożercy, choć i warzyw w nich nie brakuje. Takie rozwiązanie jest dobre na niespodziewanych gości, bo z dodatkiem warzyw, kotlecików jest zwyczajnie więcej niż z samego mięsa. Powinny też się sprawdzić u mam dzieci niejedzących warzyw. W końcu – czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal ? Poza tym kotleciki są pyszne i nie podlega to żadnej dyskusji ?
Składniki:
- 1/2 kg mielonej łopatki wieprzowej
- 1 czerstwa kajzerka lub mała bułeczka
- 1 jajko
- 1 czerwona papryka
- 1 młoda cebulka
- 1 ząbek czosnku
- kilka gałązek świeżej kolendry
- sól/pieprz
- bułka tarta
- oliwa do smażenia
Wykonanie:
Paprykę i cebulkę pokroić w drobną kostkę. Kolendrę posiekać (można zastąpić natką pietruszki). Mięso włożyć do miski, dodać posiekane warzywa i zioła, przeciśnięty przez praskę lub roztarty czosnek, namoczoną bułkę oraz pozostałe składniki, doprawić do smaku solą i pieprzem i wyrobić ręką jak zawsze.
Z masy mięsnej robić średniej wielkości kotleciki, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na oliwie.
Jeśli nie chcemy, by kotlety nam się zbyt mocno spiekły, dobrze jest podlać je kilkoma łyżkami wody w trakcie smażenia. Gdy woda wyparuje, podsmażą się ponownie, będą chrupiące z zewnątrz i soczyste w środku.
Smacznego ?