Marynowany dorsz w cieście francuskim.
O tym jak bardzo jestem „nieperfekcyjna” przypominam sobie zawsze wtedy, gdy zabieram się za gruntowne porządki w domu. Zalegające sterty starych rachunków – nie wiem po co przechowywane skoro i tak opłacam je przez internet, dokumenty powpychane byle gdzie, stara drukarka – bo przecież jeszcze miesiąc temu szkoda było wyrzucić i cała masa innych niepotrzebnych i nieużywanych rzeczy. Aby to wszystko uporządkować trzeba zawiesić wszystkie inne codzienne czynności, ale przychodzi taki moment, że nie ma się innego wyjścia.W końcu wszystko wylądowało tam, gdzie już dawno powinno, a w szafie i tak wolnego miejsca wiele nie przybyło. Gdzie to się wszystko mieściło…
Dziś okna są czyste, a w szafkach poukładane, przynajmniej w kilku. Aż słońce wyjrzało zza chmur – założę się, że to przez to, że posprzątałam. Siedzę więc sobie wygodnie, zacieszam do nowych firanek (w ramach wczorajszego dnia makaronu, w moich oknach zawisły wdzięczne „makarony”) i dzielę się pyszną inspiracją na dzisiejszy obiad.
Składniki:
- ok 600g filetów z dorsza (lub innej białej ryby) bez skóry
- 2 płaty ciasta francuskiego
- 1 cebula lub pęczek szczypiorku
- 1 papryczka chili
- 1/2 pęczka koperku
- 1-2 ząbki czosnku
- ok. 3-4 łyżki jasnego sosu sojowego
- ok. 3-4 łyżki octu winnego
- ok. 6-8 łyżek oleju
- sól/biały pieprz
- łyżeczka ziaren kminku
- żółtko
Przygotowanie:
- Rybę umyj i dokładnie osusz. Następnie pokrój na kilkucentymetrowe kawałki.
- Cebulę, papryczkę chili, czosnek i koperek drobno posiekaj i wrzuć do miski. Zalej olejem, sosem sojowym, octem i dopraw solą i pieprzem. Wymieszaj.
- W tak przygotowanej marynacie zanurz rybę i odstaw na 30 minut. W połowie czasu przewróć kawałki ryby na drugą stronę.
- Ciasto francuskie pokrój na prostokąty. Powinny być mniej więcej dwa razy większe niż kawałki ryby.
- Rybę osącz na sicie z marynaty, nie oczyszczając jej z warzyw.
- Na każdym prostokącie ciasta układaj po kawałku ryby. Brzegi posmaruj rozmąconym żółtkiem i starannie zawiń tworząc coś w rodzaju pierożków lub pasztecików.
- Każdy „pasztecik” nakłuj nożem z wierzchu, posmaruj resztą żółtka i oprósz ziarnami kminku.
- Piecz w piekarniku nagrzanym do 200°C na złoty kolor.
- Podaj z surówką – u mnie była to surówka z kiszonej kapusty z jabłkiem i cebulką.