Marmolada z dzikiej róży
Przepis na marmoladę dostałam od swojej kochanej ciotki. Gdy dowiedziała się, że piszę kulinarnego bloga, pobiegła do swojej spiżarni i przyniosła zaczarowany słoik ;) Baaaaaa.... ciotka tak się przejęła zdjęciami, że natychmiast pojechałyśmy w odległy zakątek, gdzie rośnie róża. Nie powiem.... byłam po nocnym imprezowaniu i poranna wycieczka na rowerze z apartem na szyi, była nie lada gratką. Złapałam oddech i pognałam przez nieznane okolice Aleksandrowa Łódzkiego.
Marmolada z dzikiej róży
2 kg dzikiej róży
1 kg cukru
1 gruszka
1,5 szklanki wody
Owoce dzikiej róży obrać z szypułek, przekroić na połówki, wydrążyć ziarna, umyć. Musimy pamiętać, żeby nie pozostały ziarenka. Do gara wlać wodę, wrzucić pokrojoną gruszkę. Chwilkę podgotować, wrzucić owoce róży. Zasypać cukrem i gotować. Co jakiś czas mieszać łyżką, żeby owoce nie przywierały do garnka. Gotową miazgę przełożyć do słoików. Pozakręcać i pasteryzować przez 20 minut.
Marmolada jest wspaniałym dodatkiem do pączków i sosów.
i jeszcze parę zdjęć z wspomnianego wypadu z ciotką