Małże w sosie winnym z bazylią
Tak się szczęśliwie składa, że współpraca z Makro mobilizuje mnie do przygotowywania dań, których nie gotuję na co dzień. Tak było ze świąteczną łopatką dzika, tak jest i z muszlami.
Z wielką przyjemnością kupiłam na hali woreczek świeżych, norweskich muli , które czekały na mnie na lodowej ladzie (wybór był naprawdę spory, szczegóły TU ).
Uważam, że przy owocach morza nie warto za bardzo kombinować. Potrawa powinna wydobywać ich naturalny smak, oparłam się więc na klasycznym połączeniu białego wina i śmietanki. A do tego pachnąca bazylia, która naprawdę świetnie się w tym zestawieniu odnalazła!
Pamiętajcie! Do jedzenia wykorzystujemy tylko świeże, szczelnie zamknięte małże. Po ugotowaniu zaś, odrzucamy wszystkie, które się nie otworzyły.
Małże w sosie winnym z bazylią Składniki- małże - 1 kg, świeże, w muszlach
- czosnek - 2 średnie ząbki
- białe wino - 1 i 1/2 szklanki, np. Chardonnay
- śmietanka kremówka - 1/2 szklanki
- bazylia - 6 dużych listków
- oliwa - 2 łyżki
- masło - 30 g
- bagietka - do podania
Małże wyłóż na durszlak, posegreguj wyrzucając sztuki z otwartą skorupką (wszystkie muszą być szczelnie zamknięte). Umyj je dokładnie pod bieżącą wodą używając ostrej gąbki lub szczoteczki.
Do dużego garnka wlej oliwę, dodaj masło i pokrojony w cienkie plasterki czosnek. Podsmaż go kilka chwil uważając by nie zbrązowiał! Dolej wino, posiekane listki bazylii i wrzuć muszle. Przykryj i gotuj do momentu, aż wszystkie małże się otworzą (zamknięte sztuki należy wyrzucić), około 3 minut, co jakiś czas potrząsając garnkiem.
Mule wyjmij łyżką cedzakową na miskę. Do sosu pozostałego w ganku dodaj śmietankę i gotuj kilka minut. Ponownie dodaj muszle, wymieszaj, od razu podawaj (najlepiej ze świeżą bagietką).
Ewentualnie przypraw do smaku, jednak małże są na tyle słone, że moim zdaniem nie potrzebują żadnych dodatków.