Makaron zapiekany z indykiem i brokułami
Nie rozumiem, jak na poprawę humoru można polecać komuś wyjście do fryzjera. Wizyta w tym przybytku potrafi zepsuć najpiękniejszy dzień. I to jest reguła – przynajmniej w moim przypadku.
Wypady do fryzjera traktuję jako ostateczną ostateczność, gdy grzywka uniemożliwia mi już normalne widzenie albo gdy zaczynam przypominać buszmenkę. Finał jest zawsze taki sam: do domu wracam zrezygnowana, z nosem na kwintę, mając na głowie albo coś w rodzaju hełmu, albo wyglądając jak chiński chłopiec z fabryki tekstyliów.
Nigdy nie zapomnę traumatycznej wizyty w celu ułożenia Fantastycznej-I-Absolutnie-Szałowej-Fryzury przed 18-stkową imprezą. Chciałam mieć piękne fale niczym Reese Witherspoon w wersji dla szatynki. Wróciłam do domu, roniąc łzy i pomstując na cały świat, mając na głowie czarny, ultraszczelny kask z kędziorów zlepionych gigantyczną ilością lakieru. Po półgodzinnym myciu udało mi się wrócić z włosami do punktu wyjścia i z takimi wystąpiłam na swoich urodzinach.
***
Makaron na poprawę humoru po wizycie u fryzjera.
MAKARON ZAPIEKANY Z INDYKIEM I BROKUŁAMI
(dla 4 osób)
ok. 350g makaronu penne,
500g filetu z indyka,
300g mrożonych brokułów,
200g pieczarek,
1 mała cebula,
150g żółtego sera,
2/3 szklanki bulionu drobiowego,
pół szklanki śmietanki do sosów (18% lub 30%),
1 czubata łyżeczka mąki,
sól, pieprz,
zioła prowansalskie,
olej
Cebulę drobno posiekać i zeszklić na niewielkiej ilości oleju. Dodać pokrojone na plasterki pieczarki i smażyć przez 2-3 minuty. Przełożyć na talerz, a na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju o obsmażyć na rumiano pokrojony w cienkie paski filet z indyka. Dodać pieczarki, wlać bulion i gotować na małym ogniu przez 5-10 minut. Wlać śmietankę i mąkę rozrobioną w niewielkiej ilości zimnej wody. Mieszać, aż sos zgęstnieje. Doprawić do smaku solą, pieprzem i ziołami.
Makaron ugotować al dente, brokuły na półtwardo.
Dno żaroodpornego naczynia nasmarować cienką warstwą masła lub oleju. Ułożyć na nim makaron. Na makaron wyłożyć indyka z pieczarkami. Brokuły podzielić na mniejsze różyczki i ułożyć na wierzchu. Całość posypać żółtym serem.
Piec w 250 stopniach przez 15-20 minut, aż ser się stopi i zacznie rumienić.
(na podstawie przepisu z książeczki "Dania z drobiu" z wieloma moimi modyfikacjami)
Wypady do fryzjera traktuję jako ostateczną ostateczność, gdy grzywka uniemożliwia mi już normalne widzenie albo gdy zaczynam przypominać buszmenkę. Finał jest zawsze taki sam: do domu wracam zrezygnowana, z nosem na kwintę, mając na głowie albo coś w rodzaju hełmu, albo wyglądając jak chiński chłopiec z fabryki tekstyliów.
Nigdy nie zapomnę traumatycznej wizyty w celu ułożenia Fantastycznej-I-Absolutnie-Szałowej-Fryzury przed 18-stkową imprezą. Chciałam mieć piękne fale niczym Reese Witherspoon w wersji dla szatynki. Wróciłam do domu, roniąc łzy i pomstując na cały świat, mając na głowie czarny, ultraszczelny kask z kędziorów zlepionych gigantyczną ilością lakieru. Po półgodzinnym myciu udało mi się wrócić z włosami do punktu wyjścia i z takimi wystąpiłam na swoich urodzinach.
***
Makaron na poprawę humoru po wizycie u fryzjera.
MAKARON ZAPIEKANY Z INDYKIEM I BROKUŁAMI
(dla 4 osób)
ok. 350g makaronu penne,
500g filetu z indyka,
300g mrożonych brokułów,
200g pieczarek,
1 mała cebula,
150g żółtego sera,
2/3 szklanki bulionu drobiowego,
pół szklanki śmietanki do sosów (18% lub 30%),
1 czubata łyżeczka mąki,
sól, pieprz,
zioła prowansalskie,
olej
Cebulę drobno posiekać i zeszklić na niewielkiej ilości oleju. Dodać pokrojone na plasterki pieczarki i smażyć przez 2-3 minuty. Przełożyć na talerz, a na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju o obsmażyć na rumiano pokrojony w cienkie paski filet z indyka. Dodać pieczarki, wlać bulion i gotować na małym ogniu przez 5-10 minut. Wlać śmietankę i mąkę rozrobioną w niewielkiej ilości zimnej wody. Mieszać, aż sos zgęstnieje. Doprawić do smaku solą, pieprzem i ziołami.
Makaron ugotować al dente, brokuły na półtwardo.
Dno żaroodpornego naczynia nasmarować cienką warstwą masła lub oleju. Ułożyć na nim makaron. Na makaron wyłożyć indyka z pieczarkami. Brokuły podzielić na mniejsze różyczki i ułożyć na wierzchu. Całość posypać żółtym serem.
Piec w 250 stopniach przez 15-20 minut, aż ser się stopi i zacznie rumienić.
(na podstawie przepisu z książeczki "Dania z drobiu" z wieloma moimi modyfikacjami)