Linzer cookies- maślane ciasteczka migdałowe z dżemem
Zacznijmy od początku czyli od „Linzertorte”- to austriackie kruche ciasta (taka w zasadzie tarta) przełożona dżemem. Żeby ułatwić sobie życie (jak przypuszczam, taki musiał być powód:) zaczęto piec je także w formie ciasteczek- rzeczonych Linzer cookies (z angielska) czy może właściwiej byłoby Linzer Plätzchen. Jakby ich nie nazywać najważniejsze, że są po prostu pyszne i wspaniale wpisują się w bożonarodzeniowy klimat.
Mamy więc do upieczenia ciasteczka o pełnym kształcie i taką samą ilość ciasteczek „z dziurką”. Po ostudzeniu smarujemy te pierwsze warstwą czerwonego dżemu (ja wybieram malinowy) i przykrywamy drugim ciastkiem, wcześniej obsypanym cukrem pudrem. I już: „ciasteczka z Linz” mamy gotowe!
Ilość ciastek jakie upieczecie z podanych proporcji będzie różna w zależności od tego jak grube ciasto będziecie wałkować, a przede wszystkim- z jak dużych foremek skorzystacie.
Składniki:
- mąka pszenna - 130 g
- mielone migdały - 75 g
- cukier puder - 50 g
- masło - 100 g, w temp. pokojowej
- jajko - 1 szt (rozmiar
- sól - 1/4 łyżeczki
- dżem malinowy - ok. 4 łyżki
- cukier puder - ok. 2 łyżki
Wszystkie składniki ciasta: mąkę, mielone migdały, cukier, masło, sól i jajko krótko (!) zmiksuj (najwygodniej zrobić to w malakserze), aż powstanie ciasto. Przełóż je na lekko omączony blat i uformuj na kształt dysku. Zawiń w folię spożywczą i na pół godziny schowaj do zamrażalnika- to ważne- ciasto ma dużo masła, więc jeśli będzie ciepłe, trudno się będzie z nim pracować.
Schłodzone ciasto rozwałkuj na grubość ok.2 mm, wykrawaj niego ciasteczka o pełnym kształcie i taką samą ilość ciasteczek „z dziurką”. Po ostudzeniu posmaruj te pierwsze warstwą czerwonego dżemu (wystarczy „kleks” na środku) i przykryj drugim ciastkiem, wcześniej obsypanym cukrem pudrem.
I już, „ciasteczka z Linz” są gotowe!