Lawendowe ciasteczka
Lawendowe ciasteczka Dorotki chodziły za mną już naprawdę długo. Chyba od kiedy wygrałam woreczek cudownie pachnącej lawendy w Lawendowym Domu. Oj, dawno to już było, dawno ;) W końcu zrobiłam je, nie sama oczywiście, bo z synkiem. Wszystkim bardzo smakują, są kruche, maślane, z nutką cytryny i lawendy, która jest naprawdę bardzo delikatna. Piękne pachną i są przepyszne. Nie można naprawdę poprzestać na jednym ciastku;). Ciasteczka z pewnością będą pysznym świątecznym prezentem, choć nie te, bo tych już nie ma ;)
Składniki:
*210 g masła (w pokojowej temp.)
*3/4 szklanki cukru pudru
*1 żółtko
*szczypta soli
*1 łyżka suszonych kwiatków lawendy (lub 2 łyżki świeżych)
*otarta skórka z cytryny lub 1 łyżka soku z cytryny
*1,5 szklanki mąki
*3 łyżki mąki ziemniaczanej
Wykonanie:
Wszystkie składniki zagnieść, podzielić na 2 części. Z każdej uformować wałek grubości około 3 - 3,5 cm, owinąć folią, włożyc do lodówki na 2 h (można trzymać w lodówce do 3 dni).
Schłodzone ciasto wyjąć, pokroić na 5 - 7 mm plasterki (jeśli będą trochę niekształtne, nie martwić się - podczas pieczenia kształt się wyrówna). Piec około 12 - 14 minut w temperaturze 170ºC (zostawiać odległość pomiędzy ciastkami - powiększają się na boki). Studzić na kratce.
Smacznego :)