Kurczak w jogurtowej marynacie
Kurczaka mogłabym jeść kilka razy w tygodniu. Jest to mięso używane przeze mnie najczęściej ale różnorodność przepisów na jakie napotykam jest tak ogromna, że wcale on mi się nie nudzi. Dzisiejsze mięsko jest pyszne bo leżakowało sobie kilka godzin w marynacie, a że jogurtowa świetnie się sprawdza odkryłam to już przy chicken yerk. Razem z mięsem upiekłam ziemniaki, a całości dopełniła nasza ulubiona sałatka z kapusty lodowej , pomidora i selera naciowego. Przepis znalazłam u Izy a że pochodzi z tej strony więc dodaję go do akcji Grumków.
Składniki:
- kawałki kurczaka bez skóry
- 3 łyżeczki soku z cytryny
- 3 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- 1 1/2 łyżeczki sosu sojowego
- 1/2 łyżeczki Fine Herbes ( połączenie świeżych ziół stosowanych w kuchni śródziemnomorskiej: szczypiorku, natki pietruszki, estragonu i trybuły)
- 1 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1/4 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
- 3/4 łyżeczki imbiru
- około 1,5 szklanki jogurtu naturalnego
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 2 posiekane cebule
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków
Wszystko włącznie z kurczakiem wrzucić do miski, dokładnie wymieszać. Przykryć i marynować w lodówce około 24 godzin od czasu do czasu obracając. Rozgrzać piekarnik. Przełożyć kurczaka do naczynia żaroodpornego i piec w temperaturze 180 stopni około 1,5 godziny.
Smacznego:)