Krewetki marynowane w whisky
Kolejna propozycja na przyjęciowy „finger food” czyli przekąskę, do jedzenia której nie potrzebujemy sztućców. W takiej sytuacji wspaniale sprawdzają się wszelkie „szaszłyczki” czyli wszystko to, co nabite na szpadkę ułatwia nam konsumpcję na przyjęciu :)
Z takimi krewetkami ta naprawdę żadna praca! W miseczce przygotowujemy marynatę, wkładamy do niej krewetki, a przed samym podaniem smażymy, co zajmuje nie więcej niż pięć minut!
Marynata, jaką dziś polecam, jest bardzo aromatyczna- to imbir, trochę czosnku i oczywiście gwiazda wieczoru- whisky, która nada krewetkom lekko słodkawą nutę i sprawi, że będą naprawdę pyszne- takie w sam raz na Sylwestra!:)
Składniki
- krewetki - ok. 250 g
- whiskey - 1 łyżka
- sos sojowy jasny - 1 łyżeczka
- miód - 1 łyżeczka
- oliwa - 1 łyżeczka
- czosnek - 1 ząbek
- imbir świeży - ok. 3 cm kawałek
Imbir pokrój w plasterki, włóż do miseczki razem z lekko rozgniecionym ząbkiem czosnku, miodem, sosem sojowym, oliwą i whisky. Wymieszaj. Dodaj krewetki i zostaw na minimum pół godziny w lodówce.
Po tym czasie nabij krewetki na patyczki do szaszłyków (jeśli chcesz ułatwić Gościom życie, usuń od razu ogonki). Na patelnię wlej kroplę oliwy i usmaż krewetki (niezbyt dług, aby nie były gumowate!). Pod koniec smażenia wlej na patelnię marynatę bez imbiru i czosnku) i smaż krótko na dużym ogniu, aby zgęstniała). Krewetki podawaj od razu, najlepiej na ciepło, ozdobione listkami pietruszki/kolendry.