Krem z pieczonego kalafiora
Idealny, rozgrzewający krem na jesienne wieczory. Przed jego ugotowaniem koniecznie upewnijcie się, że Wasz blender nie spalił się ostatnim razem gdy przyrządzaliście cudowny krem z buraka. Gdyby okazało się, że niestety tak się stało - nic straconego! Zaproście na wspólne gotowanie przyjaciół (najlepiej z blenderem i butelką wina).
Taki wieczór nie może się nie udać!!!
Wywar
4 szklanki wody
2 ząbki czosnku
2 marchewki
2 pietruszki
1/4 selera
1/2 pora
gałązka natki z pietruszki
4 goździki
2 liście laurowe
ziele angielskie
lubczyk
Zupa
główka kalafiora
1/2 główki czosnku
cytryna
suszona kolendra
pieprz
sól himalajska
chilli oliwa z oliwek
+
do podania
natka pietruszki
świeżo mielony pieprz
oliwa z oliwek
Zaczynamy od przygotowania wywaru. Do garnka wlewamy wodę oraz wrzucamy obrane i umyte warzywa i przyprawy. Całość od momentu zagotowania, gotujemy na małym ogniu przez ok. 1h. Gdy wywar jest gotowy odlewamy go od warzyw.
Kalafiora myjemy, dzielimy na różyczki i układamy na blaszce z czosnkiem w łupinach. Całość skrapiamy oliwą z oliwek i wsadzamy na ok. 30 minut do nagrzanego piekarnika do 180st C.
Gdy kalafior się zarumieni wsadzamy przekładamy go do garnka i zalewamy wywarem z warzyw. Przeciskamy przez praskę upieczony czosnek. Zupę gotujemy ok. 15 minut. Na koniec całość blendujemy na gęsty krem. Doprawiamy sokiem z cytryny, solą, pieprzem, chilli i kolendrą.
Podajemy z łezką oliwy z oliwek, świeżo zmielonym pieprzem i posiekaną pietruszką.
P.S. Dobry blender poszukiwany!!!