Korzenne ciasteczka dyniowe
Tej jesieni dynia pojawia się na moim stole dość często, głównie w postaci słodkich wypieków. Rozpoczęty wczoraj Festiwal Dyni jest dla mnie motywacją do wypróbowania kolejnych dyniowych przysmaków.
Jednym z wybranych przeze mnie wypieków są właśnie te ciasteczka. Smakują zupełnie jak pierniczki, są mięciutkie i delikatne, mają piękny złocisty kolor i są pyszne :) Polecam !
Przepis pochodzi z tej strony .
Składniki :
- 310 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki startej gałki muszkatołowej
- pół łyżeczki zmielonych goździków
- pół łyżeczki soli ( dałam 1/8 łyżeczki )
- 115 g miękkiego masła
- 300 g cukru
- 245 g puree z dyni*
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
W misce wymieszać razem suche składniki : mąkę, proszek do pieczenia, sodę, gałkę muszkatołową, goździki i sól.
W drugiej misce zmiksować masło z cukrem. Następnie dodać dynię, jajko i ekstrakt z wanilii - zmiksować na gładką, jednolitą masę. Dodać mieszankę suchych składników, zmiksować.
Na wyłożoną papierem do pieczenia blachę nakładać łyżką porcje ciasta, lekko je spłaszczając (należy zachować między nimi odstęp, bo ciastka sporo urosną). Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175ºC i piec przez około 15-20 minut ( piekłam na termoobiegu w 165°C, przez 20 minut).
Upieczone ciasteczka ostudzić na kratce.
Po ostudzeniu można je polukrować glazurą ( którą pominęłam, bo według mnie ciastka są wystarczająco słodkie).
Glazura:
- 240 g cukru pudru
- 3 łyżki mleka
- 1 łyżka roztopionego masła
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Utrzeć razem cukier, mleko, masło i ekstrakt z wanilii. W razie potrzeby lukier rozrzedzić mlekiem. Polukrować ciasteczka.
* puree z dyni zrobiłam w ten sposób : dynię obrałam, pokroiłam w kostkę i uprażyłam w garnku z niewielką ilością wody. Następnię zmiksowałam na gładką masę i odsączyłam na sitku.
To moja pierwsza propozycja do tegorocznego Festiwalu Dyni.